Jimmy Greaves samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców, biorąc pod uwagę top sześć lig świata był przez ponad 40 lat. 124 gole dla Chelsea Londyn, 220 dla Tottenham Hotspur, 9 w barwach AC Milan i 13 dla West Ham United dały łącznie kosmiczną liczbę 366 trafień. Przez lata nieosiągalna, ale w erze Cristiano Ronaldo i Leo Messiego jasne było, że obaj prędzej czy później pobiją wyczyn Anglika.
Gol Portugalczyka w niedzielnym meczu Realu Madryt z Betisem (2:1) pozwolił mu zrównać się z mistrzem świata z 1966 roku, a niedługo zapewne zostawi Anglika daleko za plecami.
CR7 bramki zdobywał w Portugalii, Anglii i przede wszystkim w Hiszpanii. Dla Sportingu trafił zaledwie trzy razy, grając przez sześć lat w Manchesterze United zdobył 84 bramki w Premier League, a odkąd w 2009 roku przeniósł się do Realu dołożył ich aż 279.
Gravesa niedługo dopadnie też Messi. Argentyńczyk w La Liga strzelił już 335 bramek i w przyszłym sezonie prawdopodobnie znajdzie się przed 77-letnim dziś Anglikiem.
Najlepsi strzelcy w pięciu najlepszych ligach:
366 goli - Cristiano Ronaldo, Jimmy Graves
365 - Gerd Muller
335 - Leo Messi
317 - Steve Bloomer
ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze