Paul Pogba - piłkarz nowej generacji

Karol Borawski
Karol Borawski

Za czasów gry w Juventusie zaczął zmieniać fryzury, z których każda przypominała małe dzieło sztuki. Francuz miał na głowie wygolone postaci z kreskówek, różne słowa, bawił się kolorami, a o każdej zmianie informował na Instagramie. W początkowym okresie po powrocie do Manchesteru United trochę mogło mu to ciążyć. Złośliwi wyliczali, że miał dużo więcej nowych fryzur niż bramek, asyst i dobrych występów.

Pogba to król social mediów. Wie, że bycie aktywnym na Instagramie, Twitterze, Snapchacie i Facebooku pozwala na znakomitą promocję i komunikację z użytkownikami na całym świecie, co jeszcze zwiększa jego wartość marketingową w oczach potencjalnych reklamodawców.

- Piłka jest wielkim biznesem i być może jego aktywność na różnych polach po części przełożyła się na taką wielką sumę transferu. Tego typu sprawy odgrywają szczególną rolę zwłaszcza u sponsorów. Zawodnik potrafi się wyeksponować, pokazać. Jest trochę innym typem niż Messi czy Ronaldo, którzy nie mają takiego parcia na szkło, jak to się mówi popularnie, bo oni są już przez swoją grę na pierwszych stronach. Pogba chce im dorównać - przyznał Stefan Białas.

Nowe fryzury, modne ubrania, ciekawe zdjęcia - to przyciągnęło na Instagrama Pogby ponad 13 milionów użytkowników. W mediach społecznościowych wydaje się być ciekawszą osobą niż choćby Cristiano Ronaldo, który wykorzystuje te platformy przy okazji zobowiązań sponsorskich czy zaprezentowania po raz kolejny swojej opalonej klatki piersiowej i umięśnionego brzucha. Pogba wydaje się być większym "oryginałem", bardziej autentycznym w przekazie. Piłkarze kilka lat starsi od niego, jak na przykład Lionel Messi, wyglądają w mediach społecznościowych jak turyści. Młody Francuz nimi żyje, dzięki czemu jest idealnym bohaterem dla pokolenia millenialsów, a także młodych osób urodzonych po 2000 roku.

Gwiazdor Trójkolorowych dobrze odczytuje nie tylko znaki czasów, ale świetnie się odnajduje również w nowościach świata piłkarskiego. Futbol zmienia się na naszych oczach, czasy specjalistów w jednej dziedzinie odchodzą do przeszłości. Zawodnicy powinni być szybcy i jednocześnie silni. Dobrze, kiedy są wysocy, a przy okazji dobrzy technicznie i taktycznie. Taki jest właśnie Francuz, który w linii pomocy może przypominać jednoosobową armię. Poza tym "tworzy momenty". Może zostać piłkarzem meczu, ale też gwiazdą Vine'a czy YouTube dzięki swojemu niekonwencjonalnemu zagraniu, przyjęciu piłki czy strzałowi.

Jest młody, ale już całkiem doświadczony jako piłkarz i człowiek. Wydaje się brać po trochu z otaczającego go świata. Uważa się za muzułmanina, ale odcina od radykalnego islamu. Dla kibiców reprezentacji Francji ten młody czarnoskóry chłopak z Lagny-sur Marne wydaje się być mostem łączącym społeczeństwo targane wieloma problemami i ciężko doświadczone atakami terrorystycznymi. Dorastał w rodzinie imigrantów, jego bracia wybrali grę dla Gwinei. Wcześnie wyjechał do Anglii, stał się gwiazdą grając we Włoszech. Trzeba Pogbie przyznać - nie daje się łatwo zaszufladkować.

W biznesie jedną z kluczowych spraw jest umiejętność "trafienia w niszę". Wszystko wskazuje na to się, że Francuz zapełnił jedną z nisz. Futbol potrzebował takiego człowieka. Znakiem czasów jest to, że nawet polskie dzieci okazują radość robiąc... "daba". "Efekt Pogby" działa w większym stopniu, niż nam - trochę starszym kibicom - może się wydawać.

Czy Paul Pogba zostanie legendą Manchesteru United?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×