Cracovia liczy na powtórkę z jesieni

PAP / Jacek Bednarczyk
PAP / Jacek Bednarczyk

Mecz 26. kolejki Lotto Ekstraklasy z Koroną Kielce to dla Cracovii ostatni dzwonek na włączenie się do walki o awans do grupy mistrzowskiej. Pasy nie wygrały żadnego z czterech ostatnich spotkań, ale liczą na to, że w Kielcach dojdzie do przełamania.

Na pięć kolejek przed końcem sezonu zasadniczego krakowianie mają pięć punktów straty do pierwszej "ósemki", a 8. miejsce w tabeli zajmuje właśnie Korona. Ewentualne zwycięstwo przy Ściegiennego 8 przedłuży nadzieję Cracovii na awans do grupy mistrzowskiej.

- Cały czas przypominamy sobie, że dopóki będziemy mieli matematyczne szanse na awans, to będziemy o niego grali. Sytuacja jest rzeczywiście trudna, ale wszyscy dookoła musimy zrobić wszystko, by z tego wyjść - mówi trener Cracovii, Jacek Zieliński.

Pasy nie wygrały żadnego z czterech ostatnich spotkań, ale ich szkoleniowiec dostrzega postęp w grze swojego zespołu: - Wszystkie elementy są do poprawienia, ale widzę, że z dnia na dzień wyglądamy coraz lepiej. Widać, że treningi na normalnym boisku nam pomagają. Wierzę w to, że w końcu odpalimy.

Przy Kałuży 1 liczą na to, że w Kielcach dojdzie do powtórki z rundy jesiennej. Przed pierwszym meczem z Koroną krakowianie czekali na zwycięstwo przez sześć kolejek, a złocisto-krwistych rozbili 6:0  i była to najwyższa wygrana Cracovii w ekstraklasie od 1958 roku.

- Przypominam, że wtedy zaczęło się od wyjazdowego remisu w Lubinie 1:1, a mecz z Koroną był pierwszym dobrym u siebie. Teraz to my jedziemy do Kielc, a Korona jest groźna u siebie, ale dla nas nie ma już alibi - musimy przywieźć komplet punktów. Korona na pewno będzie chciała się zrewanżować, bo przegrać 0:6 zawsze jest przykro - mówi trener Zieliński.

PSG Krychowiaka podejmuje Olympique Lyon Rybusa! Zobacz to NA ŻYWO 19.03 o 20:40 w Eleven na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, INEA, Toya czy Netia.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Klich: Chciałbym wrócić do reprezentacji, jestem na to gotowy

Źródło artykułu: