Nowe oblicze Piasta

W rundzie jesiennej rozgrywek ekstraklasy Piast Gliwice miał poważne problemy z osiąganiem dobrych wyników. Zespół grał asekuracyjnie, zachowawczo, skupiał się przede wszystkim na defensywie. Wiosną sytuacja uległa znacznej poprawie. Pod wodzą nowego szkoleniowca gliwiczanie grają zdecydowanie odważniej, czego owocem są zdobywane bramki i punkty.

Agnieszka Kiołbasa
Agnieszka Kiołbasa

W czterech wiosennych meczach ligowych Piast zdobył siedem punktów. Jesienią na ugranie piętnastu oczek potrzebował aż siedemnastu spotkań. Gliwiczanie grają nie tylko efektywniej. Zdecydowanie przyjemniej ogląda się też występy beniaminka. Czym jest spowodowana taka pozytywna przemiana w poczynaniach niebiesko-czerwonych? - Na pewno wiąże się to z trenerem - wyjaśnił bramkarz Grzegorz Kasprzik. - Szkoleniowiec Fornalak wymaga od nas gry ofensywnej, do przodu, piłką. Trener Wleciałowski, który prowadził nas w tamtej rundzie, preferował grę taką troszeczkę zachowawczą. Koledzy nie czuli się dobrze z tym, co robili. Tutaj widać na pewno postęp w naszej grze. Wszystko dzięki trenerowi, który wymaga od nas gry do przodu - dodał.

Podobnego zdania jest lewy pomocnik gliwickiego zespołu - Daniel Chylaszek. Zawodnik nie ma wątpliwości, że na drużynę pozytywnie podziałała zmiana szkoleniowca. - Myślę, że to trener dołożył do tego swoją rękę i to w znacznym stopniu. On to wszystko poukładał i widać funkcjonuje to dosyć dobrze. To już nie jest ta sama drużyna. Nie przegrywamy meczów, zdobywamy punkty, co jest niezwykle istotne - wyjaśnił.

Marek Wleciałowski i Dariusz Fornalak są zupełnie różnymi osobami. Marcin Bojarski zasugerował, że to właśnie osobowość poprzedniego szkoleniowca nie pozwoliła na wytworzenie pozytywnych więzi między nim a drużyną. - Trener Fornalak wprowadził pewne zmiany i to poskutkowało. Drużyna potrzebuje takiego luzu. Dariusz Fornalak należy do takiego typu trenerów, którzy ten pozytywny luz wprowadzają. Marek Wleciałowski to dobry szkoleniowiec, ale wtedy byliśmy spięci i zabrakło więzi między nami. Praca obecnego trenera załapała i dobrze to wygląda - powiedział ofensywny pomocnik Piasta. - Marek Wleciałowski to naprawdę dobry szkoleniowiec. Nie mam zamiaru go krytykować. Po prostu każdy trener inaczej pracuje. Marek Wleciałowski jest spokojny i skryty, dlatego zabrakło tej dobrej atmosfery. To wszystko było pod napięciem. Trener Fornalak posiada świetny warsztat, jego treningi są bardzo ciekawe, a dodatkowo należy do osób, które lubią pożartować i jest ta więź między nami, co widać - dodał.

Piłkarzy Piasta nie opuszczają dobre humory. Na znakomite nastroje w szatni złożyła się jednak nie tylko osoba nowego trenera. - Na pewno też same wyniki powodują, że w szatni panuje świetne atmosfera. Na to wszystko składa się wiele czynników. Na pewno jest coraz lepiej - zauważył Chylaszek.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×