Kojasević skręcił staw skokowy

Korzystając z przerwy na reprezentację Jagiellonia Białystok od poniedziałku przebywa na minizgrupowaniu w Gutowie Małym. Na jednym z treningów pech dotknął pomocnika Jagiellonii - Damira Kojasevicia. Zawodnik rodem z Czarnogóry skręcił staw skokowy. Uraz prawdopodobnie oznacza, że ofensywnie usposobionego zawodnika nie zobaczymy w spotkaniu z ŁKS Łódź. Mecz z łodzianami odbędzie w niedzielę 5 kwietnia.

O występie przeciwko Łódzkiemu Klubowi Sportowemu z pewnością zależało dla Kojasevicia, ponieważ latem przebywał tam na testach, jednak ówczesny trener ŁKS-u Marek Chojnacki stwierdził, że Czarnogórzec jest zbyt słaby na polską ekstraklasę. Innego zdania był zaś Michał Probierz, szkoleniowiec Jagi, który po kilku treningach zdecydował, że ten niezwykle szybki piłkarz przyda się jego drużynie. Po udanej jesieni Damira, w której zanotował kilka asyst oraz trafiał do bramki przeciwników Probierz z pewnością nie żałuje swojej decyzji.

Kojasević w rundzie wiosennej z reguły wchodził z ławki rezerwowych. Zawodnik przegrywał do tej pory rywalizację na lewej flance z Dariuszem Jareckim. W ataku natomiast pewne miejsce mają Tomasz Frankowski i Kamil Grosicki, więc miejsce Czarnogórca znalazło się na ławce rezerwowych.

Kilkanaście dni temu "Mali" za niezrealizowanie założeń taktycznych w sparingowym spotkaniu został zesłany do zespołu Młodej Ekstraklasy. W związku z tym, że Paweł Zawistowski, ze względu na kontuzję, niepewny był występu w meczu z Lechem (ostatecznie wybiegł w wyjściowym składzie) Kojasević został w trybie awaryjnym powołany do kadry jadącej do stolicy Wielkopolski i od tamtej pory ponownie trenował z pierwszym zespołem.

Uraz zawodnika sprawia, że nie będzie mógł on trenować przez około dwa tygodnie.

Komentarze (0)