Bayern Monachium korzysta z tej samej wersji autobusy marki MAN z linii "Lwa", który na wyposażeniu posiada Borussia Dortmund. We wtorek, tuż przy pojeździe BVB zostały zdetonowane trzy ładunki wybuchowe. Tył autokaru został uszkodzony, a odłamki wybitej szyby w wyniku fali uderzeniowej zraniły obrońcę drużyny Marca Bartrę.
- Nasze pojazdy, z których korzystają Borussia i Bayern mają te same systemy zabezpieczeń, co normalne autobusy - mówi Manuel Hiermeyer, rzecznik prasowy MAN producenta autobusów i samochodów ciężarowych. - Po bokach zainstalowane są podwójne szyby z bezpiecznego szkła. Okna przednie i tylne mają dodatkowo specjalną warstwę pomiędzy szybami, aby kawałki stłuczonej szyby nie odstały się do wewnątrz. Podłoga, czy opony nie są dodatkowo wzmocnione - dodał.
Dlaczego autobusy nie zostały wyposażone w szkło pancerne? - W razie wypadku, pasażerowie muszą wydostać się z pojazdu, a ratownicy do niego dostać. Dlatego wewnątrz znajduje się młotek, przy którego pomocy można zbić szybę. Jest też wyjście przez dach, przez które również można się wydostać, ale w wypadku trzeba działać szybko. Z tego powodu autobus jest tak zbudowany, aby można było stłuc szybę - tłumaczy Hiermeyer.
Rzecznik MAN podkreśla, że projektując autokary nikt nie spodziewał się takich wydarzeń, jak wtorkowy zamach w Dortmundzie. - Do wtorku to wypadki na drodze, a nie wybuch były głównym zagrożeniem, na którym się koncentrowaliśmy. Nie mogliśmy tego przewidzieć. Rzucona butelka lub kamień osłabia szybę - mówi Hiermeyer, ale nie wyklucza, że MAN wprowadzi do produkcji wzmocniony autobus. - Musimy o tym poważnie pomyśleć - zapowiada.
Przed meczem Bayernu z Realem w Monachium służby bezpieczeństwa zostały postawione w stan gotowości i zwiększono liczbę policjantów. Początkowo porządku miało pilnować 370 funkcjonariuszy, po wtorkowym zamachu ich liczbę zwiększono do 450.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana AS Roma. Zobacz skrót meczu z Bologna FC [ZDJĘCIA ELEVEN]
[/color]
