Trener Wisły wściekły na swojego zawodnika
Po remisie 1:1 z Ruchem trener Wisły Płock nie krył irytacji. Chodziło o sytuację z 77. minucie, kiedy rzut karny zmarnował Giorgi Merebaszwili. - Nie można się wyłamywać z ustaleń - grzmiał Marcin Kaczmarek.
Michał Piegza
PAP
/ Piotr Polak
Opiekun Nafciarzy był rozczarowany remisem. Wisła stworzyła sobie więcej okazji bramkowych, ale grała nieskutecznie. - Chcieliśmy wygrać i uciec reszcie stawki. Długo wydawało się, że zwyciężymy. Ruch doprowadził do wyrównania oddając chyba jeden celny strzał - martwił się Kaczmarek. - Powinniśmy sięgnąć po trzy punkty - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Atalanta grała do końca, Juventus stracił punkty. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]