Finał Pucharu Polski. Lech Poznań - Arka Gdynia: oceny WP SportoweFakty

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Leszek Szymański /
PAP / Leszek Szymański /
zdjęcie autora artykułu

W finale Pucharu Polski Arka Gdynia po dogrywce pokonała 2:1 Lecha Poznań. Portal WP SportoweFakty ocenił zawodników obu drużyn za występ we wtorkowym spotkaniu.

BRAMKARZE:

Jasmin Burić (Lech Poznań) - 5: Przy stanie 0:0 Bośniak był zatrudniany rzadko i wtedy błędów się ustrzegł. Przy golach dla Arki też raczej nie zawinił, ale potwierdził krążącą od jakiegoś czasu w Poznaniu opinię, że broni tylko to co musi, nie dając drużynie nic ekstra.

Pavels Steinbors (Arka Gdynia) - 9: Jeden z bohaterów Arki Gdynia. W 23. minucie zanotował dwie świetne interwencje, które uchroniły jego zespół przed stratą gola. Po przerwie również spisywał się poprawnie. Sprzyjało mu także szczęście, jak wtedy, kiedy piłka odbijała się od poprzeczki i słupka. To był świetny mecz Steinborsa. Przy straconym golu w końcówce dogrywki nie miał szans.

skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)

OBROŃCY LECHA:

Tomasz Kędziora - 4: To na jego stronie została przeprowadzona akcja, po której Adam Marciniak dośrodkował do Rafała Siemaszki i ten dał Arce prowadzenie. W pierwszej połowie meczu Kędziora oddał groźny strzał głową pod poprzeczkę, lecz takich ofensywnych momentów w jego grze było zdecydowanie za mało.

Jan Bednarek - 4: W 15. minucie był o krok od zdobycia bramki, ale główkował w poprzeczkę. Przy bramce Siemaszki - tak jak Nielsen - się nie popisał, bo zawodnik Arki wbiegł bezkarnie między obu stoperów Lecha.

Lasse Nielsen - 4: Jemu przy golu na 0:1 można postawić taki sam zarzut jak Bednarkowi. Defensywa Kolejorza mimo wszystko nie miała w tym spotkaniu wiele pracy, jednak w kluczowych momentach zawiodła na całej linii.

Wołodymyr Kostewycz - 6: Najjaśniejszy punkt w obronie Kolejorza. Podłączał się do akcji ofensywnych zdecydowanie częściej niż Kędziora. Niestety dla jego drużyny nie dało to żadnych wymiernych efektów.

skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)

OBROŃCY ARKI:

Tadeusz Socha - 4: Prawą stroną boiska Kolejorz przeprowadzał groźne akcje, co na pewno musi wpłynąć na jego notę. Pozwalał na wiele skrzydłowym drużyny z Poznania. To on też przegrał pojedynek z Trałką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, po którym Lech strzelił jedynego gola we wtorkowym meczu.

Krzysztof Sobieraj - 6: W pierwszej połowie spisał się poprawnie, nie popełnił większych błędów w defensywie. Druga połowa tak udana w jego wykonaniu już nie była. Stoperzy Arki pozwolili najpierw na uderzenie głową Marcinowi Robakowi, po którym piłka odbiła się od słupka, a później, w bardzo podobnej sytuacji, do strzału doszedł Dawid Kownacki.

Michał Marcjanik - 6: W 23. minucie zaliczył stratę, po której Lech wyprowadził bardzo groźną akcję. Arkę przed stratą gola uratował jej bramkarz. Poza tym podobny zarzut jak w przypadku Sobieraja.

Marcin Warcholak - 7: Na początku spotkania popisał się ładnym dośrodkowaniem, po którym niecelnie główkował Przemysław Trytko. Lewy obrońca Arki w 68. minucie przeprowadził efektowną akcję na połowie przeciwnika, po której wpadł w pole karne, a jego strzał z problemami obronił bramkarz Kolejorza. W defensywie spisywał się poprawnie. Trzeba go docenić zwłaszcza za postawę z przodu.

skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)

POMOCNICY LECHA:

Łukasz Trałka - 5: W końcówce dogrywki zdobył gola i wlał jeszcze nadzieję w serca kibiców Lecha, jednak wcześniej przy bramce na 0:2 Zarandia minął go w prosty sposób. Notę Trałki obniża też chaotyczna gra w pierwszej połowie i kilka strat.

Maciej Gajos - 4: W wielu meczach Lotto Ekstraklasy pokazywał się w grze ofensywnej, w finale Pucharu Polski bardzo tego zabrakło. Gajos był mało widoczny, a w pierwszej połowie dogrywki podsumował ten marazm fatalnym strzałem z rzutu wolnego.

Darko Jevtić - 5: W 23. minucie był o krok od dania Lechowi prowadzenia, ale jego strzał kapitalnie zatrzymał Steinbors. Później mocno spuścił z tonu i nie pokazał w finale formy, którą imponował wiosną w pojedynkach ligowych.

Radosław Majewski - 6: Pierwsza połowa meczu była w jego wykonaniu bardzo solidna. Imponował przeglądem pola, dobrze egzekwował stałe fragmenty. Niestety nie utrzymał tego poziomu w późniejszych fragmentach, zaś w 90. minucie zmarnował piłkę meczową, uderzając z 7 metrów obok słupka. Gdyby wtedy trafił do siatki, Lech uniknąłby koszmaru.

Dawid Kownacki - 4: To on w 23. minucie wypracował stuprocentową sytuację Jevticiowi. Nie zagrał jednak na lewym skrzydle tak solidnie jak we wcześniejszych meczach ligowych, a w drugiej połowie opuszczał boisko wyraźnie rozdrażniony. Zmarnował też wyborną szansę po centrze Robaka.

skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)

POMOCNICY ARKI:

Antoni Łukasiewicz - 6: Lech przeważał w środku pola i był częściej przy piłce, jednak w całym meczu Łukasiewicz zaliczył solidny występ, aczkolwiek bez specjalnych fajerwerków. Nie był widoczny, ale taka jest rola defensywnego pomocnika.

Adam Marciniak - 7: W 15. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w pole karne Arki nie upilnował Jana Bednarka, który główkował w zewnętrzną część poprzeczki. Poza tym skupił się na asekurowaniu obrońców, choć od czasu do czasu podłączał się do akcji ofensywnych. W 107. minucie popisał się znakomitym dośrodkowaniem, po którym Rafał Siemaszko strzelił gola.

Marcus Vinicius da Silva - 5: Wrócił do składu Arki Gdynia po kontuzji i to zapewne miało wpływ na jego grę. Dał z siebie tyle, ile mógł, ale jako pierwszy, już w 55. minucie, opuścił boisko. W statystykach zapisał się żółtą kartką, poza tym niczym specjalnym w finałowym spotkaniu się nie wyróżnił.

ZOBACZ WIDEO Primera Division: olbrzymie emocje w meczu Realu Madryt! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Mateusz Szwoch - 6: Szybko, bo już w 19. minucie został ukarany żółtą kartką. Starał się rozgrywać piłkę w ofensywie, ale był dobrze pilnowany przez zawodników Kolejorza. W 39. minucie znalazł trochę miejsca na ładną wrzutkę w pole karne, której nie wykorzystał jednak Przemysław Trytko. W 73. minucie popisał się ładnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego, lecz żaden z jego kolegów nie zamknął akcji.

Miroslav Bożok - 5: Nie było to wybitne spotkanie tego zawodnika. Arka rzadko atakowała, co musi mieć odzwierciedlenie w notach ofensywnych graczy z Gdyni. Gdy na początku drugiej połowy zanosiło się na groźną kontrę Arki, Bożok stracił piłkę. Zszedł z boiska blisko dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry.

skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)

NAPASTNICY:

Marcin Robak (Lech Poznań) - 4: Doświadczony napastnik nigdy jeszcze nie świętował zdobycia Pucharu Polski i marzył, że stanie się to wreszcie we wtorek. Przed spotkaniem mówił, że chciałby dołożyć swoją cegiełkę i zdobyć gola, ale to postanowienie potraktował chyba zbyt dosłownie. W pierwszej połowie kilka razy podjął pochopną decyzję o strzale, gdy można było jeszcze odegrać do lepiej ustawionych kolegów. Zrobił to dopiero po przerwie i wtedy wyborną szansę zmarnował Kownacki.

Przemysław Trytko (Arka Gdynia) - 5: W 9. minucie, mając trudną pozycję, oddał niecelny, aczkolwiek groźny strzał głową. Kolejny raz w dobrej sytuacji znalazł się pod koniec pierwszej części spotkania, lecz i tym razem nie zdołał pokonać bramkarza. Zwłaszcza ta druga szansa mogła zakończyć się golem dla gdynian. Trytko nie miał zbyt wielu okazji do pokazania swoich umiejętności, bo otrzymywał mało podań.

skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)

REZERWOWI:

Maciej Makuszewski (Lech Poznań) - 7: Dał niezłą zmianę i to on w 90. minucie wypracował znakomitą okazję Majewskiemu.

Szymon Pawłowski (Lech Poznań) - 5: Nie można mu odmówić ambicji. Często próbował uderzać, efektów z tego nie było jednak żadnych.

Mihai Radut (Lech Poznań) - 7: Tak jak Makuszewski, dał dobrą zmianę i asystował przy bramce Trałki na 1:2. Kilka razy szarpnął na lewym skrzydle. Krótki, ale solidny występ.

Rafał Siemaszko (Arka Gdynia) - 8: Starał się niepokoić obrońców Lecha, szukał swojej szansy, aż w końcu w drugiej połowie uszczęśliwił wszystkich kibiców Arki i dał swojemu zespołowi prowadzenie. Siemaszko wbiegł między środkowych obrońców rywala i strzałem głową z 6 metrów pokonał Buricia.

Luka Zarandia (Arka Gdynia) - 8: Wszystko co najlepsze zaprezentował w drugiej części dogrywki. Otrzymał piłkę jeszcze na własnej połowie, przebiegł z nią pół boiska i płaskim strzałem z ostrego kąta pokonał Buricia.

Dominik Hofbauer (Arka Gdynia) - 6: Na boisku pojawił się blisko dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Nie zapamiętaliśmy go z jakiegoś spektakularnego zagrania, ale spisał się poprawnie.

skala ocen 1-10 (wyjściowa 6)

współpraca: Artur Długosz

Źródło artykułu:
Czy Arka Gdynia zasłużyła na zwycięstwo w finale Pucharu Polski?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
Alfer 2015
4.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Arka Gdynia ZAPRASZA Lechię Gdańsk na mecze LIGI Europejskiej.  
avatar
Pempek
2.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Masakra. Już sobie wyobrażam te baty od Interu Baku albo Gabali FK.