Carlo Ancelotti: Tatusiowie lubią strzelać bramki

Newspix / Firo / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti z Robertem Lewandowskim
Newspix / Firo / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti z Robertem Lewandowskim

- Mamy w drużynie dwóch nowych tatusiów. Ojcami zostali Thiago i Lewandowski, a w piłce zazwyczaj jest tak, że świeżo upieczeni tatusiowie lubią strzelać bramki - mówi Carlo Ancelotti przed sobotnim meczem z Darmstadt.

Pewny mistrzostwa Bayern Monachium zagra z ostatnim w tabeli Darmstadt. Bawarczycy chcą zakończyć sezon z przytupem, dlatego Carlo Ancelotti zapowiada poważne potraktowanie ostatnich trzech ligowych meczów. Dodatkową motywacją dla całej drużyny jest pomoc Robertowi Lewandowskiemu w wywalczeniu korony króla strzelców.

- Oczywiście, jeśli będziemy mieli rzut karny to do piłki podejdzie Lewandowski, ale nie dlatego, bo walczy o tytuł najlepszego strzelca. To najlepsze dla drużyny. Mamy nadzieję, że Robert wygra tę klasyfikację i że zakończymy sezon trzema zwycięstwami - powiedział na przedmeczowej konferencji Ancelotti.

Włoski szkoleniowiec został zapytany przez dziennikarzy również o "baby boom" w Bayernie. W środę synek urodził się Thiago Alcantarze, dzień później ojcem został Lewandowski.

- Mamy w drużynie dwóch nowych tatusiów. Ojcami zostali Thiago i Lewandowski, a w piłce zazwyczaj jest tak, że świeżo upieczeni tatusiowie lubią strzelać bramki - skomentował Ancelotti.

Na trzy kolejki przed końcem sezonu, liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi jest "Lewy" z 28 trafieniami na koncie. Polaka goni Pierre-Emerick Aubameyang z Borussii Dortmund, który ma tylko jednego gola mniej.

FC Barcelona walczy o tytuł mistrza! W tę sobotę musi zdobyć komplet punktów w meczu z Villarreal CF. Zobacz to NA ŻYWO w Eleven Sports o 18:25 na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grosicki w "odwiedzinach" u królowej. Był tylko jeden problem

Komentarze (3)
avatar
Konrad Kaczmarek
5.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gdzie jest ten mistrzowski komentarz? Bo za głupi jestem by to zrozumieć