Giggs był jednym z najlepszych piłkarzy Manchesteru United w historii. Jego słynne rajdy przysporzyły mu wielu kibiców na całym świecie. Mimo świetnej gry walijski skrzydłowy zmagał się z wielką presją, z którą nie zawsze potrafił sobie radzić.
W ostatnim czasie głośno zrobiło się o Aaronie Lennonie. Zawodnik Evertonu został zatrzymany obok ruchliwej autostrady M602 w Salford. Po przewiezieniu do szpitala u 30-letniego zawodnika stwierdzono dolegliwości powiązane z nadmiernym stresem.
Głos w sprawie zabrał Ryan Giggs, który jako piłkarz spędził w Manchesterze United 24 lata. Zdradził, że po zakończeniu sportowej kariery musiał korzystać z pomocy psychologa, by poradzić sobie z życiem poza światem piłki.
- W United spędziłem łącznie 28 lat. Wiedziałem, że będzie mi trudno pod względem psychicznym. W czasie kariery piłkarskiej też nie zawsze radziłem sobie z presją - przyznał na łamach "The Telegraph".
- Nie wiem, co dokładnie spowodowało takie objawy u Aarona, ale ja zawsze miałem problemy w okresach, kiedy byłem poza składem lub grałem źle. Czułem się wtedy bezwartościowy - dodał.
Giggs wygrał z klubem z Old Trafford między innymi 13 tytułów mistrza Anglii, cztery Puchary Anglii i dwa razy Ligę Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: FC Barcelona wygrała w gorących derbach. Prezenty dla Suareza [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]