Chińczycy płacą im ogromne pieniądze. Jaka jest prawda o tamtejszych gwiazdach?

Robert Czykiel
Robert Czykiel

Axel Witsel (Tianjin Quanjian)

Belgijski obrońca od wielu lat był przymierzany do czołowych europejskich klubów. Belg jednak najpierw wybrał rosyjski Zenit Sankt Petersburg. Po czterech latach zdecydował się z kolei na Tianjin Quanjian. Co łączy te zespoły? Oczywiście pieniądze, bo obie drużyny był w stanie zagwarantować mu wysokie zarobki.

Obecna pensja podobno wynosi 20 mln euro za sezon. Takiej wypłaty Witsel nie dostałby w żadnym klubie z Europy. - Wszyscy mamy marzenia, ale czasami trafiają się oferty, których nie można odrzucić. Rozumiem jego wybór, a ci, którzy go krytykują, są hipokrytami - komentował jego transfer kolega z reprezentacji Christian Benteke.

Chińczycy na razie mogą mieć mieszane uczucia w związku z tym transferem. 28-latek wprawdzie gra regularnie, strzelił jednego gola, ale jego zespół zajmuje dopiero dziewiąte miejsce. W dodatku Witsel częściej niż grą wyróżnia się boiskowym chamstwem. Już dwa razy swoich przeciwników uderzył w twarz. Sędziowie są jednak dla niego łaskawi, bo jeszcze czerwonej kartki mu nie pokazali.

Czy Chińczycy dobrze robią, płacąc gwiazdom gigantyczne pieniądze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • Maciej Stoinski Zgłoś komentarz
    W takim razie dlaczego Ronaldo Messi Lewandowski czy Aubumeyang nie ida tam skoro taka kasa ! Sport sportem ale dla człowieka jest najwazniejsza rodzina zdrowie i pieniadze.
    • Rafix95 Zgłoś komentarz
      Tevez. Sprzedajna...