Nenad Bjelica ostro o komentatorach meczu z Bruk-Bet Termaliką: To wstyd!

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Trener Nenad Bjelica
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Trener Nenad Bjelica

W ubiegłą niedzielę Lech bez trudu rozprawił się na wyjeździe z Bruk-Bet Termaliką (3:0). Nenad Bjelica uważa, że komentatorzy tego spotkania niesprawiedliwie obeszli się z jego podopiecznymi. Trener poznaniaków nie przebierał w słowach.

Pojedynek komentowali na antenie Canal+ Piotr Laboga i Grzegorz Mielcarski. Szkoleniowiec poruszył ten temat po pytaniu o udany występ Mihaia Raduta, który zdobył w Niecieczy jedną z bramek. - Uważacie, że Radut zagrał dobrze? Pytam, bo komentatorzy nie byli w stanie wskazać jednego zawodnika, który ich zdaniem zagrał dobrze. Właśnie dlatego po meczu z Koroną Kielce wytykałem, że naszemu zespołowi ciągle zarzuca się słabą grę. Nie chciałem wtedy krytykować dziennikarzy, ale ekspertów telewizyjnych. Z ich strony to jest standard - stwierdził Nenad Bjelica.

- Uważam, że zasługujemy na więcej szacunku. Rozegraliśmy wiosną piętnaście meczów i w ośmiu z nich wygraliśmy 3:0. Takich rezultatów nie da się osiągnąć grając słabo. Przeciwko Termalice nie byliśmy może perfekcyjni z przodu, ale w defensywie już tak. Maciej Wilusz i Jan Bednarek spisali się świetnie. Tymczasem komentatorzy nie potrafili wskazać piłkarza, który zagrał dobrze. W końcu wyróżnili Pawła Tomczyka, który przebywał na boisku od czterech minut. To po prostu wstyd! - dodał Chorwat.

Bjelica uważa, że po tym co jego drużyna przeżyła w finale Pucharu Polski (przegrała z Arką Gdynia 1:2), jej reakcja była bardzo dobra. - Mamy demokrację, każdy może mówić co chce, ale eksperci powinni mieć więcej szacunku. Podnieśliśmy się po ciężkiej porażce i wygraliśmy spotkanie w lidze. Nawet Barcelona, Real Madryt czy Bayern Monachium nie wygrywają wszystkiego. Czy każdy z tych zespołów odniósł wiosną osiem zwycięstw 3:0? Myślę, że nie - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Serie A: AS Roma wiceliderem, Edin Dzeko liderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (10)
avatar
mamir
13.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trener ma calkowita racje. To co ci dwaj panowie wyczyniaja..to farsa. Zamiast komentowac mecz, to urzadzaja sobie pogaduszki nie na temat. A wlasciwie to po co ich tam siedzi dwoch ??? jeden w Czytaj całość
avatar
12MP 18PP
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Mielcarski to zawsze jeździł po Legii jak po burej suce, więc z automatu powinien lizać jaja Lechowi, gdy komentuje jego mecz. 
Mo39
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Co to za eksperci .G. Mielcarski był jako takim piłkarzem, a komentatorem jest bardzo słabym. Ten drugi to niema zielonego pojęcia o taktykach gry drużyn piłkarskich , opowiada tylko historyjki Czytaj całość
Truth_
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
8
Odpowiedz
prawda w oczy kole, że Lech jest cienki jak sik kota i podobnie jak Lechia ślizga się w meczach choć nie jest lepszy. już w środę marzenia o mistrzostwie zostaną im wybite z głowy. 
Truth_
12.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
9
Odpowiedz
prawda w oczy kole, że Lech jest cienki jak sik kota i podobnie jak Lechia ślizga się w meczach choć nie jest lepszy. już w środę marzenia o mistrzostwie zostaną im wybite z głowy.