Jagiellonia - Wisła: lider wygrywa i ma się dobrze

PAP / Michał Zieliński / Jacek Góralski i Petar Brlek wyjechali z Polski latem 2017 roku
PAP / Michał Zieliński / Jacek Góralski i Petar Brlek wyjechali z Polski latem 2017 roku

Jagiellonia Białystok nadal na czele Lotto Ekstraklasy. W pojedynku z Wisłą Kraków swojego szóstego gola w sezonie zdobył Cillian Sheridan, a w ostatnich minutach rywali pogrążył Dmytro Chomczenowskyj. Gospodarze wygrali 2:0.

W sobotnie popołudnie na Słoneczną przyjechała osłabiona Wisła Kraków. Brak doświadczonych obrońców Arkadiusza Głowackiego i Macieja Sadloka musiał być odczuwalny. Szansę gry otrzymali Matija Spicić i Alan Uryga, ale wykorzystał ją tylko ten drugi. Chorwat grał bojaźliwie i miał kłopot z wyprowadzaniem piłki z własnej połowy. Wśród gospodarzy cudownie ozdrowiał Ivan Runje, którego występ wykluczano ze względu na kontuzję. Który to już raz w Białymstoku stawiają ludzi na nogi w niewytłumaczalny sposób?!

Wisła rozpoczęła bez respektu, ale z zabezpieczeniem tyłów. Cillian Sheridan otrzymał "plaster" w postaci Ivana Gonzaleza. Hiszpan biegał za Irlandczykiem krok w krok, ale w 27. minucie przysnął. Więcej należałoby napisać o samej asyście niż o golu, bo rzadko ogląda się takie zagrania na polskich boiskach. Fiodor Cernych ograł Tomasza Cywkę niczym Fernando Redondo Henninga Berga w meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów w sezonie 1999/2000. Po dograniu spod linii końcowej Sheridan otworzył wynik.

Białostocka publiczność wyjątkowo nie lubi Patryka Małeckiego. Ilekroć pomocnik był przy piłce mierzył się z olbrzymimi porcjami gwizdów. Łatwo nie miał, ale szarpał skrzydłem ile tylko mógł. Nie on był jednak najbliżej gola. Najlepszą okazję na zaskoczenie lidera zmarnował w 66. minucie Petar Brlek. Po błyskawicznej kontrze Jakub Bartosz zagrał z prawej strony w pole karne Jagiellonii, ale nabiegający na piłkę Chorwat spudłował z 10 metrów.

Ostatnie minuty były nerwowe. Sędzia Jarosław Przybył podjął kilka kontrowersyjnych decyzji co nie spodobało się widowni. Upomnienie od arbitra dostał również czerwony ze złości Michał Probierz.

ZOBACZ WIDEO: Cztery gole w dwanaście minut. Zobacz skrót meczu Aberdeen FC - Celtic Glasgow [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Wisła zaatakowała większą ilością piłkarzy i nadziała się na kontrę, którą strzałem przy dalszym słupku wykończył wprowadzony z ławki Dmytro Chomczenowskyj. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki.

Gospodarze wygrali. Białostocki sen o mistrzostwie ma się dobrze. Do zakończenia rozgrywek pozostały zaledwie 4 spotkania, a Jagiellonia nadal jest liderem Lotto Ekstraklasy.

Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 2:0 (1:0)
1:0 - Cillian Sheridan 27'
2:0 - Dmytro Chomczenowskyj 90+1'

Składy:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Zygmunt Gordon, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik, Taras Romanczuk, Jacek Góralski, Arvydas Novikovas (65' Przemysław Frankowski), Konstantin Vassiljev (90+1' Karol Świderski), Fiodor Cernych (87' Dmytro Chomczenowskyj), Cillian Sheridan.

Wisła Kraków: Łukasz Załuska - Tomasz Cywka, Ivan Gonzalez, Alan Uryga, Matija Spicić, Krzysztof Mączyński, Pol Llonch (76' Ever Valencia), Semir Stilić (58' Jakub Bartosz), Petar Brlek, Patryk Małecki, Paweł Brożek (63' Zdenek Ondrasek).

Żółte kartki: Góralski (Jagiellonia) oraz Stilić (Wisła).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 15 117.

Źródło artykułu: