Najważniejszym piłkarzem w pierwszej połowie był Vladimir Jovović. Grający z typowym dla defensora numerem "3" piłkarz asystował przy dwóch golach. W 2. minucie wstrzelił futbolówkę do Fatosa Beciraja, a w 23. minucie obsłużył krótkim podaniem Stevana Joveticia. Duet znanych poza Czarnogórą zawodników oddał celne uderzenia, a wynik 2:0 dał komfort gospodarzom.
Czarnogóra była zabójczo skuteczna. Po wspomnianym strzale Joveticia w statystyce strzałów było 2:6, a wynik brzmiał 2:0. W 45. minucie Beciraj mógł nawet "zamknąć" spotkanie przed przerwą, ale piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na słupku.
Ormianie mieli dobry fragment w grze, kiedy wymieniali podania na połowie przeciwnika, a ich ataki przypominały kroplę, które drąży skałę. Skończyło się jednak na kilku strzałach z dystansu, z którymi poradził sobie Danijel Petković. Brakowało w tym wszystkim błysku Henricha Mchitarjana. Aktywniejszy był Marcos Pizzelli, ale brakowało mu precyzji.
Zapewne w szatni gospodarze wspominali poprzedni mecz z Armenią w Erewaniu. Wówczas pozwolili rywalom odwrócić wynik 0:2 na 3:2 w drugiej połowie. Czarnogóra uczy się na własnych błędach. Po przerwie kontrolowała wydarzenia, a w 54. minucie zdobyła gola na 3:0.
ZOBACZ WIDEO La Liga Legends lepsi od Polaków. Zobacz skrót meczu legend [ZDJĘCIA ELEVEN]
Autorem trafienia był Jovetić, który zakończył solowy rajd strzałem z 17. metra w samo okienko. Bramkarz Armenii wiedział czego się spodziewać, a nie był w stanie zapobiec nieszczęściu. To był mecz kapitana Czarnogóry. Niebawem w dwóch sytuacjach niewiele zabrakło mu, by skompletować hat-tricka. Zrobił to dopiero w 82. minucie, ale za to pięknie. Bohater wieczoru uderzył z przewrotki po wrzutce Beciraja.
Jovetić strzelił w meczu z Armenią tyle samo goli co w poprzednich spotkaniach eliminacji i trzy razy więcej niż przyjezdni, których było stać tylko na honorową bramkę Rusłana Korjana w 89. minucie.
Czarnogóra odkuła się po dwóch porażkach, zrewanżowała Ormianom za porażkę z listopada i w tabeli eliminacji do mistrzostw świata jest ponownie wiceliderem. Jovetić i spółka mają 10 punktów, a to tyle samo co Dania. Do Polaków obie reprezentacje tracą sześć "oczek".
Czarnogóra - Armenia 4:1 (2:0)
1:0 - Fatos Beciraj 2'
2:0 - Stevan Jovetić 28'
3:0 - Stevan Jovetić 54'
4:0 - Stevan Jovetić 82'
4:1 - Rusłan Korjan 89'
Składy:
Czarnogóra: Danijel Petković - Adam Marusić, Stefan Savić, Marko Simić, Żarko Tomasević (75' Emrah Klimenta) - Nikola Vukcević (71' Aleksandar Scekić), Nebojsa Kosović - Marko Janković, Stevan Jovetić, Vladimir Jovović (84' Sead Haksabanović) - Fatos Beciraj.
Armenia: Arsen Beglarjan - Hrajr Mkojan (46' Artak Edigarjan), Taron Woskanjan, Gael Andonian, Gagik Dagbaszjan - Artak Grigorjan, Henrich Mchitarjan - Kamo Howhannisjan, Marcos Pizzelli (73' Tigran Barsegjan), Aras Ozbiliz (60' Armen Manucharjan) - Rusłan Korjan.
Żółte kartki: Korjan, Grigorjan (Armenia)
Sędzia: Kevin Blom (Holandia).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Polska | 10 | 8 | 1 | 1 | 28:14 | 25 |
2 | Dania | 10 | 6 | 2 | 2 | 20:8 | 20 |
3 | Czarnogóra | 10 | 5 | 1 | 4 | 20:12 | 16 |
4 | Rumunia | 10 | 3 | 4 | 3 | 12:10 | 13 |
5 | Armenia | 10 | 2 | 1 | 7 | 10:26 | 7 |
6 | Kazachstan | 10 | 0 | 3 | 7 | 6:26 | 3 |