O tym, że posada Christopha Dauma wisi na włosku, pisało się i mówiło od długiego czasu. - Jest krytykowany niemal za wszystko, co robi - mówił WP SportoweFakty rumuński dziennikarz Emanuel Rosu, jeszcze przed pierwszym gwizdkiem w meczu Polska - Rumunia, zakończonym ostatecznie wynikiem 3:1.
Według informacji podawanych przez serwis gsp.ro, tamtejsza federacja ma już gotowy scenariusz w przypadku rezygnacji szkoleniowca. Istnieje szansa, że w czterech ostatnich meczach kwalifikacji rumuńską kadrę poprowadzi Mihai Stoichita, aktualnie dyrektor techniczny odpowiedzialny za grupy młodzieżowe.
Byłby to wybór co najmniej zaskakujący - żeby nie powiedzieć szokujący - bo Stoichita już dawno nie miał okazji pracować jako trener z żadną drużyną. W przeszłości, jeszcze w latach 90., prowadził Steauę Bukareszt, z którą sięgał po mistrzostwo Rumunii. Stoichita miałby być trenerem tymczasowym.
Po zakończeniu eliminacji posada selekcjonera miałaby zostać przekazana nowemu trenerowi. Komu? Tego rzecz jasna jeszcze nie wiadomo, ale wymarzonym przez kibiców selekcjonerem jest Mircea Lucescu, wieloletni opiekun Szachtara Donieck, ostatnio pracujący w Zenicie Sankt Petersburg. Pod koniec maja rosyjski klub rozstał się jednak z Rumunem, więc Lucescu jest do wzięcia.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Cieszą mnie trzy gole, ale bardziej punkty