Puchar Konfederacji: Claudio Bravo bohaterem. Chile w finale!

PAP/EPA / TOLGA BOZOGLU
PAP/EPA / TOLGA BOZOGLU

Dopiero seria rzutów karnych musiała wyłonić pierwszego finalistę Pucharu Konfederacji. Reprezentacja Chile wygrała 3:0 w "jedenastkach" z Portugalią. Bohaterem był Claudio Bravo, bramkarz zwycięzców.

Mecz kapitalnie mógł rozpocząć się dla reprezentacji Chile. W 6. minucie, po prostopadłym podaniu, sam na sam z bramkarzem znalazł się Eduardo Vargas. Rui Patricio nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi dobrze w bramce spisał się Claudio Bravo, który skutecznie zatrzymał piłkę w groźnej sytuacji. Z bliska strzelał Andre Silva.

Po dobrym początku kibice mieli nadzieję na kolejne interesujące minuty. Gra jednak toczyła się głównie w środku pola, niewiele było groźnych sytuacji.  Godną uwagi była sytuacja z 28. minuty. Wówczas szansę na bramkę miał Charles Aranguiz, jednak niecelnie uderzył głową. 

Obraz gry nie uległ też po zmianie stron. Sporo było walki, ale niewiele strzałów. W 58. minucie efektownie przymierzył Vargas, Patricio odbił strzał. Chwilę później po drugiej stronie próbę Cristiano Ronaldo wybronił Bravo. Z kolei w 62. minucie tuż ponad poprzeczką przymierzył Arturo Vidal.

Dogrywkę dobrze mogli rozpocząć mistrzowie Europy. W 92. minucie strzał Andre Gomesa z ok. 18 metrów nieznaczne minął bramkę. Z kolei trzy minuty później Chile powinno wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne tuż obok słupka uderzył Alexis Sanchez.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: 95. minuta i gol na wagę awansu. Strzelił go... bramkarz!


Żadna z drużyn nie zamierzała otworzyć się przed rywalem. Stąd też na boisku w Kazaniu trwały piłkarskie szachy. W 113. minuty sędzia powinien podyktować dla Chile rzut karny, ale nie zdecydował się na to. Z kolei w 119. minucie sporo szczęścia mieli Portugalczycy. Strzał Vidala zatrzymał się na słupku, a dobitka Martina Rodrigueza trafiła w poprzeczkę.

O awansie do finału miał zadecydować konkurs "jedenastek". W nim w pierwszej serii strzał Quaresmy obronił Bravo. W drugiej bramkarz Chile odbił strzał Joao Moutinho, a w trzeciej golkipera nie potrafił pokonać Nani. Piłkarze z Ameryki Południowej uderzali bezbłędnie i zagrają w finale.
Portugalia - Chile 0:0 k. 0:3

Rzuty karne:
0:1 - Vidal
0:1 - Quaresma (obrona)
0:2 - Aranguiz
0:2 - Moutinho (obrona)
0:3 - Sanchez 
0:3 - Nani (obrona)

Składy
:

Portugalia: 
Rui Patricio - Cedric Soares, Jose Fonte, Bruno Alves, Eliseu - Bernardo Silva (83' Ricardo Quaresma), William Carvalho, Adrien Silva (102' Joao Moutinho), Andre Gomes (116' Gelson Martins) - Cristiano Ronaldo, Andre Silva (76' Nani).

Chile: Claudio Bravo - Jean Beausejour, Gonzalo Jara, Gary Medel, Mauricio Isla (120' Jose Pedro Fuenzalida) - Pablo Hernandez (112' Francisco Silva), Marcelo Diaz, Charles Aranguiz - Arturo Vidal - Eduardo Vargas (86' Martin Rodriguez), Alexis Sanchez.

Żółte kartki:
 Carvalho, A. Silva, Alves, Soares (Portugalia) oraz Jara, Fernandez, Fonte (Chile).

Sędzia
: Alireza Faghani (Iran).

Komentarze (10)
Tomasz Nowak
29.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gdyby na euro z Portugalia stał na karnych Boruc z całym szacunkiem do Fabiana ....ale to było by ryzykowne i troche poniżające dla fabiana posuniecie Nawałki ..mimo wszystko posunięcie które d Czytaj całość
avatar
Piotr Daniel
28.06.2017
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Co robi Ronaldo płacze 
avatar
FαЃѵßαζ40
28.06.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Portugalia w ogóle trenowała karne przed tym meczem??? 
avatar
Włókniarz Forever
28.06.2017
Zgłoś do moderacji
7
0
Odpowiedz
To nie Bravo, a Portugalczycy dali Chilijczykom awans do półfinału. Katastrofalne wykonanie wszystkich trzech jedenastek, aż żal, że nie strzelali ich tak rok temu ;)
A ogólnie awans zasłużony,
Czytaj całość