Real Madryt stawia na młodzież. Koniec z kupowaniem gwiazd?

Jakub Artych
Jakub Artych

Theo Hernandez - o Realu marzył od dziecka

19-latek to melodia przyszłości. Początkowo ma być jedynie zmiennikiem Marcelo, jednak za kilka lat to Theo Hernandez będzie numerem jeden na pozycji lewego obrońcy w Realu Madryt.

Losy Hernandeza są bardzo pogmatwane. Młody defensor urodził się we Francji, lecz od 2007 roku był piłkarzem Atletico Madryt. Jego marzeniem zawsze była jednak gra... w Realu. Gdy tylko Królewscy wyrazili zainteresowanie, to Theo nie chciał słyszeć o żadnym innym klubie.

Los Blancos dostrzegli znakomitą postawę Hernandeza w Primera Division. Francuz wypożyczony był do Deportivo Alaves, które było rewelacją rozgrywek. Tam rozegrał 31 meczów, w których zanotował cztery asysty.

19-latek ma wszystkie cechy nowoczesnego obrońcy. Jego rajdy lewą flanką przypominają często efektowne akcje Garetha Bale'a. Ma bardzo dobre dośrodkowanie, oraz znakomicie czuje się w grze z kontry. Piłkarz szyty na miarę wielkiego klubu.

Kulisy jego transferu również są bardzo ciekawe. Real Madryt zapłacił za Hernandeza 26 mln euro, czyli o 2 mln więcej, niż było to w klauzuli odstępnego. Los Blancos chcą jednak utrzymać dobre relacje ze swoim madryckim rywalem, dlatego zgodzili się na nieco większą kwotę.

Czy Real Madryt powinien stawiać na młodych piłkarzy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)