Bramkarz Pogoni Szczecin stracił na inaugurację Lotto Ekstraklasy dwa gole, a cała drużyna przegrała 1:2 z Wisłą Kraków. Nie była zadowolona z tego, co pokazała w dwóch kwadransach otwierających mecz. Pozwoliła się wówczas zdominować na boisku, oddała tylko jeden strzał z dystansu.
- Tak samo źle zaczęliśmy ostatni sparing z Chojniczanką. Musimy to analizować, ale na tym nie poprzestawać i w mecz z Piastem wejść znacznie lepiej. Te początki są bardzo ważne. Wisła prowadziła 2:0 i to ułatwiło jej zadanie - wspomina Łukasz Załuska, bramkarz Pogoni.
Załuska zwrócił uwagę, że czas pracuje na korzyść zespołu. Piłkarze "uczą się trenera Macieja Skorży, a trener swoich podopiecznych".
- Z dnia na dzień wyglądamy lepiej - przekonuje Załuska. - Trenujemy solidnie, a w drużynie panuje mieszanka optymizmu i bojowego nastawienia. Po pierwszym, nieudanym meczu zrobimy wszystko, żeby poprawić swoją sytuację w tabeli. Nie interesuje nas remis, a zwycięstwo. Osobiście nie mogę się doczekać spotkania z Piastem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gwiazdy Arsenalu trenowały... kung-fu (WIDEO)
Defensywa Pogoni będzie wyglądać podobnie jak w meczu z Białą Gwiazdą. Zamienić pozycjami mogą się Cornel Rapa i Sebastian Rudol tak, że Rumun zagra na prawej stronie, a Rudol będzie stoperem. Kontraktu w Szczecinie nie podpisał jeszcze Inaki Astiz.
- Zgrywamy się z obrońcami, także w każdym kolejnym treningu i starciu nasza współpraca będzie wyglądać lepiej. Analizowaliśmy po meczu z Wisłą gola straconego z rzutu wolnego. Popełniliśmy wtedy błąd w ustawieniu. Jeżeli będziemy wykonywać to, czego oczekuje od nas w defensywie trener, nie będziemy tracić takich bramek.
Mecz Pogoni w Gliwicach rozpocznie się w sobotę o godzinie 15:30.