Przy transferze Neymara do Paris Saint-Germain Katalończycy nie mieli nic do powiedzenia. Piłkarz powiedział, że chce odejść, niedługo później zapłacił 222 mln euro odstępnego i zmienił pracodawcę. Takie są uroki klauzli odstępnego, które znajdują się w kontraktach wielu zawodników.
Lada moment może z niej skorzystać inny zawodnik Barcelony. Kibiców niepokoją informacje, które przekazuje gazeta "Don Balon". Sergi Roberto jest bliski odejścia, a chcą go trzy kluby.
AS Monaco, Chelsea i Manchester United. To te zespoły szykują się do kupienia Hiszpana, który może grać obronie i w pomocy. Jest okazja, bo za 25-latka wystarczy zapłacić 40 mln euro. Tyle ma wpisane w klauzuli odstępnego.
Wystarczy, że sam zawodnik będzie chciał odejść. Nad tym pracuje Jose Mourinho, który cały czas jest w kontakcie z piłkarzem. Najbardziej prawdopodobne jest, że Robert latem może przenieść się do "Czerwonych Diabłów".
W ubiegłym sezonie 25-latek był ważną postacią Barcelony. We wszystkich rozgrywkach rozegrał 47 spotkań, strzelił jednego gola i miał sześć asyst.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: palą koszulki Neymara. Kibice Barcy mają dość (WIDEO)