Centrum Wiesenthala wycofuje oskarżenia wobec Legii

Bartosz Zimkowski 07 Sierpnia 2017, 11:04

PAP / Bartłomiej Zborowski / Kibice Legii Warszawa

• To nie kibice Legii zaatakowali izraelską drużynę w hotelu pod Ciechanowem

"Antysemityzm nie jest nowym zjawiskiem w Polsce, ale ten brutalny atak musi wywołać konsekwencje" - napisał przedstawiciel organizacji dr Szymon Samuels.

Okazało się jednak, że nie ma żadnych dowodów na to, że byli to fani Wojskowych. Legia Warszawa postanowiła walczyć o swoje dobre imię. Najpierw Hapoel przyznał, że popełnił błąd, a w ślad za klubem z Izraela Centrum Wiesenthala wycofało swoje oskarżenia.

Oświadczenie Legii Warszawa: 

Po interwencji Legii Warszawa Centrum Wiesenthala wycofało swój apel do UEFA o ukaranie Klubu za zajścia w hotelu w Sochocinie. Wcześniej sprostowania nieprawdziwej relacji dotyczącej incydentu dokonał klub Hapoel Petah Tikwa.
Centrum Wiesenthala opublikowało korektę oświadczenia na swojej oficjalnej stronie internetowej. Czytamy w nim:

"W związku z atakiem na członków izraelskiego zespołu Hapol Petah Tikwa, Centrum Szymona Wiesenthala dokonuje korekty swojego oświadczenia w tej sprawie:

- Centrum Szymona Wiesenthala pozostaje głęboko poruszone antysemickim atakiem na członków izraelskiej drużyny podczas jej ostatniego meczu z zespołem MKS Ciechanów na terenie Polski. Pomimo zarzutów poszkodowanych, nie ma obecnie żadnych dowodów, że klub Legia Warszawa i jego kibice byli w to zajście zamieszani - mówi dyrektor ds. międzynarodowych, dr Shimon Samuels. - Centrum Szymona Wiesenthala przeprasza Legię Warszawa i wycofuje apel do władz piłkarskich o ukaranie Klubu - dodaje."

Relacja klubu Hapoel Petah Tikwa była podstawą działania organizacji Centrum Wiesenthala, która w publicznych oświadczeniach powtórzyła bezpodstawne oskarżenia wobec Legii Warszawa.

W sobotę przedstawiciele klubu Hapoel Petah Tikwa, w korespondencji z Legią Warszawa, pisemnie potwierdzili, że swoje oskarżenia oparli jedynie na słowach kilku przypadkowych świadków i były to jedynie spekulacje nie poparte żadnymi dowodami.

Po interwencji Legii Warszawa, Hapoel Petah Tikwa dokonał sprostowania wcześniejszej relacji.