Górnik wierzy w utrzymanie

Po 23 kolejkach ekstraklasy Górnik zajmuje miejsce na samym dnie ligowej tabeli. Głównym powodem tego faktu jest fatalna postawa zabrzańskiej drużyny w rundzie jesiennej. Mimo że wiosna w wykonaniu zabrzan jest przyzwoita, Górnik nadal jest głównym kandydatem do spadku. Zawodnicy 14-krotnych mistrzów Polski nie wyobrażają sobie jednak takiego scenariusza i zapowiadają walkę do ostatnich sił, aby utytułowany śląski klub w przyszłym sezonie znów zagrał w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Jesienią Górnik prezentował się fatalnie. Zabrzanie nie potrafili zdobywać punktów nawet z zespołami teoretycznie od nich słabszymi, co zaowocowało faktem, że Górnik zimował na samym dnie tabeli ekstraklasy. Wiosną gra Trójkolorowych wygląda wprawdzie lepiej, ale nie idzie to w parze z wynikami, bowiem w sześciu grach Górnik raz wygrał, raz przegrał i aż cztery mecze zremisował, tracąc tym samym osiem cennych punktów. Zawodnicy Górnika mają świadomość, że drużyna potrzebuje zwycięstw i zapewniają, że te nadejdą: - Nie możemy być zadowoleni z tego, że nie przegrywamy meczów, gdy je tylko remisujemy. Gdy spotkanie kończy się remisem, tracimy dwa punkty, które w naszej sytuacji są na wagę złota. Nie możemy sobie na to pozwolić w kolejnych meczach. Musimy skoncentrować się na tym, żeby wygrywać mecze i zdobywać komplety punktów, bo inną drogą się nie utrzymamy - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl pomocnik zabrzan, Dariusz Kołodziej.

Podobnego zdania był inny z zawodników linii pomocy górniczego klubu, Adam Danch: - Nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której Górnika mogłoby zabraknąć w przyszłym sezonie w ekstraklasie. Wiemy, że nasza sytuacja jest ciężka, a do jej zmiany potrzebujemy zwycięstw. Gramy u siebie bardzo ważne mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o ligowy byt. Nie możemy w tych meczach stracić choćby punktu, bo może to się okazać dla nas brzemienne w skutkach. Nie myślimy nawet o tym, że Górnik może spaść z ekstraklasy. Górnik to jedna z najbardziej utytułowanych polskich drużyn i świetny klub. Takiej marki nie może zabraknąć w ekstraklasie i my uczynimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zachować ligowy byt. Inny scenariusz nie wchodzi w rachubę - podkreślił uzdolniony zawodnik drużyny z Zabrza.

Kluczowa dla utrzymania się Górnika w ekstraklasie jest poprawa skuteczności w ofensywie. W 23 meczach ligowych zabrzanie zaledwie 13-krotnie trafiali do siatki rywala. - Wiemy, że żeby utrzymać się w ekstraklasie, musimy wygrywać mecze. Bez strzelania bramek będzie to niemożliwe, dlatego wytrwale pracujemy nad skutecznością i efekty tego powinny być widoczne już przy okazji sobotniego spotkania z Polonią Bytom. Skuteczność jest kwestią bardzo ważną, bo czasami drużyna ma dwie lub trzy sytuacje podbramkowe i jeśli ich nie wykorzysta, nie tylko nie wygra, ale może nawet przegrać. My nie możemy sobie pozwolić na marnowanie sytuacji podbramkowych. Musimy zdobywać gole i jestem przekonany, że tak będzie - zapewnił napastnik Górnika, Dawid Jarka.

Niezwykle ważna jest też gra defensywna, a za tą w głównej mierze odpowiedzialny jest Michal Vaclavik. - Na pewno gra w obronie jest bardzo istotna. W poprzednich kolejkach świetne mecze w defensywie przeplataliśmy ze słabszymi. Teraz nie możemy już kalkulować i musimy grać w obronie z pełną koncentracją od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Nie możemy tracić głupich goli, jeśli chcemy walczyć o utrzymanie. Przed nami siedem bardzo ważnych spotkań. Jeśli uda nam się w nich zagrać dobrze w defensywie, to na pewno będziemy wygrywać, bo o naszych zawodników z przodu jestem spokojny - stwierdził czeski golkiper drużyny z Roosevelta.

W ostatnich siedmiu kolejkach tego sezonu Górnik spotka się kolejno z: Polonią Bytom, Wisłą Kraków, Lechią Gdańsk, ŁKS Łódź, Odrą Wodzisław, Cracovią Kraków i Polonią Warszawa. Jeśli zabrzańska drużyna realnie myśli o utrzymaniu się w ekstraklasie, musi w każdym z tych spotkań sięgać po punkty. Co prawda bezpośredni rywale Górnika w walce o uniknięcie degradacji ostatnimi czasy wybitnej formy nie prezentują, lecz trzeba to jeszcze wykorzystać.

Komentarze (0)