Ousmane Dembele to jeden z bohaterów najgłośniejszego transferu w trakcie letniego okienka. 20-letni Francuz odszedł z Borussii Dortmund do FC Barcelona za 105 mln euro. Z katalońskim klubem Dembele podpisał kontrakt obowiązujący do 2022 roku. Transfer wymusił strajkiem.
Piłkarz opuszczał treningi, na każdym kroku dawał do zrozumienia, że nie widzi dla siebie przyszłości w Dortmundzie. Dla Dembele liczyły się tylko przenosiny do Barcy. - Dembele nie było na treningu. I szczerze mówiąc, nie mam pojęcia dlaczego. Próbowaliśmy się z nim skontaktować. Mam nadzieję, że nic się nie stało - przyznał kilka tygodni temu trener Borussii, Peter Bosz.
To była taktyka Dembele. - Byłem spokojny. To była kwestia negocjacji pomiędzy Borussią i Barceloną. Wiedziałem, że muszę być cierpliwy. Postanowiłem, by nie pójść na trening, nie chciałem, szukałem wymówki, by tam nie iść. Gdybym nie zrobił wszystkiego, by podpisać umowę z FC Barcelona, to teraz bym tego żałował - powiedział Francuz w rozmowie z "Kickerem".
Na podobną taktykę w okienku transferowym zdecydował się Philippe Coutinho, który również chciał przejść do FC Barcelona. Jednak w jego przypadku nie udało się wymusić transferu. Władze Liverpool FC były nieugięte i nie pozwoliły na odejście swojej gwiazdy.
Dembele fanem Barcy był od ósmego roku życia. Już rok temu miał ofertę z Dumy Katalonii. - Mógłbym się wiele nauczyć od Neymara, Luisa Suareza czy Messiego, ale to mogłoby spowolnić mój rozwój. Na szczęście Barcelona zgłosiła się do mnie po raz drugi i nie mogłem pozwolić uciec temu pociągowi. Decydując się na grę w Borussii, chciałem nauczyć się gry w Lidze Mistrzów i grać w dobrym zespole przez cały sezon - dodał Dembele.
Borussia może czuć się jednak wygrana. Klub otrzymał 105 mln euro, a w przypadku wypłaty bonusów, kwota ta może wzrosnąć nawet do 148 mln euro. To pozwoli dortmundczykom na inwestycje w lepszych piłkarzy. Dodajmy, że Dembele kosztował 15 mln euro. BVB nie zamierza jednak zmieniać swojej filozofii i nadal stawia na młodzież. W ostatnich dniach niemiecki zespół ściągnął z Manchesteru City Jadona Sancho, jednego z najbardziej utalentowanych angielskich piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO Paweł Kapusta przed Polska - Kazachstan: Kadra potrzebuje wyraźnego zwycięstwa