Polska - Kazachstan. Arkadiusz Milik przełamał się po blisko 11 godzinach

Maciej Kmita 04 Września 2017, 21:13

PAP / Bartłomiej Zborowski / Polak Arkadiusz Milik cieszy się ze zdobytej bramki podczas meczu eliminacyjnego piłkarskich mistrzostw świata 2018 grupy E z Kazachstanem

• Polska - Kazachstan: brak miejsca na kolejne wpadki, czas spłacić kredyt zaufania

To 12. gol Milika w drużynie narodowej, a pierwszy od meczu otwarcia Euro 2016 z Irlandią Północną. Na kolejne trafienie napastnik Napoli czekał 449 dni i 652 spędzonych na boisku minut.

Wychowanek Rozwoju Katowice nie potrafił zdobyć bramki w meczach Euro 2016 z Niemcami, Ukrainą, Szwajcarią i Portugalią oraz spotkaniach el. MŚ 2018 z Kazachstanem, Danią, Rumunią i Danią. Milik polował na gola blisko jedenaście godzin - nigdy wcześniej nie czekał tak długo na bramkę w drużynie narodowej.

Poniedziałkowy mecz z Kazachstanem to pierwsze spotkanie, w którym Milik znalazł się w wyjściowym składzie Polski od 8 października minionego roku i pierwszego eliminacyjnego pojedynku z Danią, w którym doznał kontuzji kolana. Przez uraz pauzował cztery miesiące i stracił dwa spotkania reprezentacji Polski.

Z 12 bramkami na koncie Milik zajmuje teraz 21. na liście najskuteczniejszych Polaków wszech czasów. Dzięki poniedziałkowemu trafieniu wyprzedził na niej m.in. Emmanuela Olisadebe, Wojciecha Kowalczyka czy Andrzeja Iwana.

ZOBACZ WIDEO Paragwaj rozbił Chile - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]