LM: remis AS Monaco z debiutantem. Burza trwała dwie minuty

AS Monaco zremisowało 1:1 na stadionie RB Lipsk na początek rywalizacji w Lidze Mistrzów. Wszystko co najważniejsze wydarzyło się w dwie minuty. Cały mecz rozegrał Kamil Glik.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Radość piłkarzy RB Lipsk PAP/EPA / EPA/FILIP SINGER / Radość piłkarzy RB Lipsk
Rok temu Kamil Glik debiutował w Lidze Mistrzów na słynnym stadionie Wembley. Na początek nowej kampanii drużyna reprezentanta Polski sprawdziła moc debiutanta RB Lipsk. Doświadczenie było po jej stronie.

Reakcja kibiców na pierwsze dźwięki hymnu Ligi Mistrzów pokazała jak dużym przeżyciem jest dla nich premierowy mecz z AS Monaco. Również piłkarzom drżały nogi. W 4. minucie Dayotchanculle Upamecano tak nerwowo odgrywał piłkę do własnego bramkarza, że nieomal sprzątnął ją Radamel Falcao. Niemcy opanowali nerwy po kilkunastu minutach.

RB Lipsk grał częściej atakiem pozycyjnym, a AS Monaco stawiało na szybkie wyprowadzenie piłki z wykorzystaniem Djibrila Sidibe oraz Adamy Diakhaby'ego. Efekt obu pomysłów na ofensywę był identyczny. Przez dwa kwadranse obie drużyny nie były w stanie oddać celnego strzału. To była cisza przed burzą, która trwała nieco ponad 60 sekund.

W 34. minucie zamiast 0:0 zrobiło się 1:1. Na prowadzenie wyszedł RB Lipsk. Emil Forsberg rozpędził się na lewym skrzydle, opanował piłkę po podaniu Yussufa Poulsena i z narożnika pola bramkowego pokonał Diego Benaglio strzałem w krótki narożnik. Wyrównał Youri Tielemans, który dziobnął do siatki piłkę znalezioną między zdezorientowanymi Peterem Gulacsim a stoperami RB Lipsk.

ZOBACZ WIDEO Borussia Dortmund tylko zremisowała z SC Freiburg. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Bardzo aktywny na połowie AS Monaco był Timo Werner, którego pilnowaniem zajmował się Kamil Glik. Niemiecko-polskie pojedynki były jednymi z najciekawszych na murawie. Wychodziły na remis. Choć Werner miał sytuacje podbramkowe, nie były tak klarowne, żeby zmienił wynik.

Trener Leonardo Jardim denerwował się w drugiej połowie, ponieważ przeważali gospodarze. Mobilna drużyna atakowała posiadacza piłki dwoma, trzema zawodnikami i prawie nie opuszczała połowy Monaco. Mimo problemów Jardim dopiero na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu wprowadził pierwszego zmiennika Balde Diao Keitę.

Wicemistrz Niemiec zrobił trochę więcej, żeby wygrać ten mecz. Początkowo zdenerwowany, w drugiej połowie wyśrubował blisko 60 procent posiadania piłki. Doświadczony półfinalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie pozwolił jednak wywołać pożaru we własnym polu karnym. Licznik strzałów celnych RB Lipsk zatrzymał się na dwóch.

RB Lipsk - AS Monaco 1:1 (1:1)
1:0 - Emil Forsberg 33'
1:1 - Youri Tielemans 34'

Składy:

Lipsk: Peter Gulacsi - Lukas Klostermann, Willi Orban, Dayotchanculle Upamecano, Marcel Halstenberg - Marcel Sabitzer, Diego Demme, Stefan Ilsanker, Emil Forsberg (63' Kevin Kampl) - Yussuf Poulsen (80' Jean-Kevin Augustin), Timo Werner

Monaco: Diego Benaglio - Almamy Toure, Kamil Glik, Jemerson, Jorge - Fabinho, Joao Moutinho - Djibril Sidibe (84' Rachid Ghezzal), Youri Tielemans, Adama Diakhaby (74' Balde Diao Keita) - Radamel Falcao (89' Guido Carrillo)

Żółte kartki: Demme, Halstenberg (Lipsk) oraz Tielemans, Sidibe, Jemerson (Monaco)

Sędzia: Michael Oliver (Anglia)

FC Porto - Besiktas Stambuł 1:3 (1:2) 0:1 - Anderson Talisca 13' 1:1 - Dusko Tosić (sam.) 21' 1:2 - Cenk Tosun 28' 1:3 - Ryan Babel 86'

Liga Mistrzów, gr. G 2017/2018

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Besiktas Stambuł 6 4 2 0 11:5 14
2 FC Porto 6 3 1 2 15:10 10
3 RB Lipsk 6 2 1 3 10:11 7
4 AS Monaco 6 0 2 4 6:16 2

Która drużyna zajmie wyższe miejsce w grupie Ligi Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×