Przed Krychowiakiem dwa prestiżowe mecze. W środę w Pucharze Ligi z Manchesterem City i w poniedziałek z Arsenalem w Premier League. Pod znakiem zapytania stoi jego występ z The Citizens.
Tony Pulis nie ukrywa, że Polak nie jest jeszcze w pełni przygotowany fizycznie i być może gra co trzy-cztery dni nie jest teraz dla niego wskazana. Zwykle też Puchar Ligi to okazja dla trenerów, aby dać szansę rezerwowym.
- Myślę, że odegra jakąś rolę, ponieważ reprezentant Anglii Jake Livermore odpoczywa i 36-letni Gareth Barry także może dostać wolne. Wówczas oznaczałoby to, że Krychowiak najprawdopodobniej zagra - mówi nam Joseph Champman z "Birmingham Mail", który na co dzień pisze o zespole West Bromwich Albion.
Miał być Paryż
Latem Grzegorz Krychowiak podjął rękawice: postanowił zostać w PSG i walczyć o miejsce w składzie, chociaż cały poprzedni sezon był dla niego pasmem niepowodzeń. Po transferze z Sevilli z każdym tygodniem Polak grał coraz mniej. W końcu stracił miejsce nawet na ławce rezerwowych.
ZOBACZ WIDEO Ligue 1: Wielki pech Olympique Lyon na boisku PSG [ZDJĘCIA ELEVEN]
Nie poddał się i deklarował chęć powrotu do wielkiej formy w barwach PSG. Nic z tego. Unai Emery nie zabrał go na przedsezonowe tournee i dał mu do zrozumienia, że nie widzi go w Paryżu.
Na wrześniowe mecze reprezentacji nie powołał go Adam Nawałka. Krychowiak musiał znaleźć klub, w którym będzie regularnie pojawiał się na boisku.
Spore zainteresowanie
W końcu znalazł angaż w Premier League, w przeciętnym, ale solidnym West Bromwich Albion. - Wielu ludzi w West Bromwich Albion i innych klubach w Premier League nie mogło uwierzyć, że WBA pozyskało Krychowiaka. Nawet jeśli jest to tylko wypożyczenie z Paris Saint-Germain - mówi Joseph Champman.
The Baggies charakteryzują się tym, że grają bardzo defensywnie, mają najmniejszy procent posiadania piłki w lidze, a Tony Pulis spory nacisk kładzie na taktykę.
- Oczekiwania są wysokie. Krychowiak to wielkie nazwisko w europejskiej piłce. West Bromwich miało w przeszłości Romelu Lukaku, Darrena Fletchera, Nwankwo Kanu, Nicolasa Anelkę, ale Krychowiak też jest wielkim nazwiskiem - przyznaje Chapman.
Polski pomocnik od razu wywalczył miejsce w składzie, chociaż brakowało mu meczowego rytmu. - Nie byłem zaskoczony, że Krychowiak tak szybko zaczął grać. West Bromwich Albion nie miało takiego zawodnika jak Polak. Wiedziano, że w 2017 roku Krychowiak niewiele grał, ale menedżer Tony Pulis chce jak najszybciej zaaklimatyzować go do angielskich warunków. Jedyny sposób, w jaki można to zrobić, to dawać mu szansę gry - mówi dziennikarz "Birmingham Mail".
Jest gwiazdą
- Chadli to wielkie nazwisko. Evans czy Rondon też. Myślę jednak, że Krychowiak to znakomity piłkarz. Z pewnością można powiedzieć o nim, że jest największą gwiazdą w zespole - przyznaje Joseph Champman.
Tony Pulis, menedżer WBA, nadal daje Polakowi szansę jako defensywnemu pomocnikowi. Nie jest to dla niego nowość, ale szkoleniowiec The Baggies chce, żeby Krychowiak częściej włączał się do ofensywnych akcji. Anglicy mówią na takich piłkarzy "box-to-box", czyli zawodnik grający od jednego pola karnego do drugiego.
- Kibice są zadowoleni z jego początku. W Brighton ciężko się grało, a Krychowiak dużo lepiej spisał się z West Ham United. To znak, że może zaistnieć w Premier League - kończy dziennikarz.