Maciej Rybus naderwał mięsień dwugłowy uda, Łukasz Teodorczyk go naciągnął, a Kamil Grosicki odczuwa ból pod kolanem z powodów przeciążeniowych.
Doktor Jacek Jaroszewski jest optymistą.
- Mamy pewność, że z większością zawodników nie będzie problemu, na pewno z Łukaszem i Kamilem. Jesteśmy z nimi w kontakcie i mogę zapewnić, że obaj będą do dyspozycji trenera od początku zgrupowania, a może nawet wcześniej - uspokaja lekarz kadry.
Bardziej skomplikowana jest natomiast sytuacja Macieja Rybusa. Zawodnik Lokomotiwu Moskwa walczy z czasem.
ZOBACZ WIDEO Specjalnie dla WP SportoweFakty! Spiker Napoli wspiera Milika. Po polsku!
- Liczymy, że Maciek zdąży się wyleczyć, sytuacja wyjaśni się w najbliższych 2-3 dniach. W jego przypadku nie ma pewności, jest raczej "na granicy" - tłumaczy.
- Jeżeli chodzi o innych kadrowiczów, to nie ma się o co martwić - dodaje Jaroszewski.
Pewne jest, że na najbliższe zgrupowanie nie zostanie powołany Arkadiusz Milik. Napastnik Napoli zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie i na boisko wróci na przełomie lutego i marca przyszłego roku.
Reprezentacja Polski rozegra w październiku dwa ostatnie spotkania w eliminacjach mistrzostw świata: z Armenią w Erywaniu (05.10, godz. 18.00) i Czarnogórą w Warszawie (08.10, godz. 18.00). Drużyna Adam Nawałka zajmuje w tabeli grupy E pierwsze miejsce i ma trzy punkty przewagi nad Czarnogórą i Danią.
Na mundial w Rosji awansuje zwycięzca kwalifikacji, drugi zespół rozegra mecz barażowy.