Rafał Janicki: Legia nawet nie podchodziła pod nasze pole karne

PAP / Marcin Bednarski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań (z numerem 26 - Rafał Janicki)
PAP / Marcin Bednarski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań (z numerem 26 - Rafał Janicki)

Mało kto się spodziewał, że obrona Lecha będzie w meczu z Legią (3:0) praktycznie bezrobotna. Rafał Janicki przyznał, że inne formacje wykonały swoją pracę modelowo i dlatego w tyłach panował niesamowity spokój.

- Nie wiem czy to był nasz najlepszy występ w sezonie, ale na pewno jeden z lepszych. Myślę, że w rewanżu z FC Utrecht graliśmy podobnie. Jeśli chodzi o starcie z Legią, to mieliśmy nad nim pełną kontrolę i rywal nam w zasadzie nie zagroził - ocenił stoper Kolejorza.

Nikt w zespole ze stolicy Wielkopolski nie mógł zakładać, że legioniści nie dojdą do stuprocentowych sytuacji. - Defensywa nie miała może bardzo dużo pracy, ale musieliśmy być cały czas skoncentrowani. Chwała chłopakom grającym wyżej. Zrobili taką robotę, że Legia nawet nie podchodziła za bardzo pod nasze pole karne - dodał Rafał Janicki.

Były obrońca Lechii Gdańsk uważa, że znakomity w wykonaniu jego drużyny był zwłaszcza początek. - Pierwsze trzydzieści minut to był nasz koncert. Po bramce na 2:0 Legia zaczęła grać trochę lepiej, ale nic jej to nie przyniosło. Ostatnie kilka meczów nam nie wyszło, jednak tym razem udowodniliśmy, że potrafimy dobrze grać. Mam nadzieję, że w starciu z Jagiellonią po przerwie na kadrę nie spoczniemy na laurach i spiszemy się równie dobrze - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Domowa wygrana Realu Madryt z Espanyolem. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)