Rafał Murawski: Mieliśmy milion sytuacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Lech Poznań po remisie z ŁKS Łódź nie ma powodów do radości, bowiem stracił pozycję lidera ekstraklasy i skomplikowała się jego sytuacja w walce o mistrzostwo Polski. Lechici byli zespołem lepszym, mieli mnóstwo okazji do zdobycia gola, ale zabrakło skuteczności, co poskutkowało utratą dwóch punktów.

Poznaniacy bardzo chcieli wygrać to spotkanie, bowiem ich potknięcie oznaczało stratę lidera. ŁKS radził sobie jednak dobrze w defensywie i wyprowadzał groźne kontrataki. Przed przerwą goście zdobyli bramkę, co znacznie skomplikowało lechitom sytuację. - Mecz nam się nie układał. Niepotrzebnie straciliśmy bramkę, przez którą wkradła się nerwowość i nasza gra nie wyglądała za dobrze. Mieliśmy jednak milion sytuacji, w których piłka powinna wpaść do bramki. Czasami tak jest, że nie strzela się nawet takich sytuacji, a potem przegrywa lub remisuje. Tak było w tym przypadku - mówi Rafał Murawski.

Pomocnik Lecha na boisku pojawił się dopiero w drugiej połowie, ponieważ przez ostatni miesiąc zmagał się z urazem palca u nogi. - Nie wiem czy sytuacja na boisku zmusiła trenera do wpuszczenia mnie. Odbyłem z zespołem tylko jeden trening, więc nie byłem gotowy na 90 minut. Cieszę się, że miałem przetarcie przed meczem z Legią - opowiada "Muraś".

W ostatnich pięciu meczach lechici zdobyli tylko siedem punktów i zamiast mocnej przewagi nad rywalami, spadli na drugie miejsce w tabeli ekstraklasy. Murawski jest jednak optymistą i wierzy, że Lechowi uda się sięgnąć po mistrzostwo Polski. - Zostało kilka meczów i nie ma co wpadać w panikę, aczkolwiek trzeba się zastanowić, dlaczego tak się dzieję - mówi kapitan Kolejorza.

O szansach Lecha na tytuł Mistrza Polski zadecydować powinien najbliższy mecz z Legią Warszawa. Poznaniacy nie mogą pozwolić sobie na porażkę, bowiem wtedy raczej będą mogli zapomnieć o triumfie w lidze. - Przed nami ważny mecz w Warszawie, w którym musimy zdobyć punkty. Po tym meczu będziemy wiedzieć czy jest dobrze, czy źle. To będzie spotkanie o sześć punktów - twierdzi Murawski.

Lechowi ostatnio się nie wiodło, ale może lepiej będzie mu się grać, gdy wie, że musi atakować Legię z drugiego miejsca. - Może lepiej nam będzie gonić. Chcemy zdobyć mistrzostwo i musimy zrobić wszystko, aby tak się stało. A czy będziemy gonić, czy uciekać to mało ważne - zakończył pomocnik poznańskiej drużyny.

Źródło artykułu: