Primera Division: wielkie męczarnie Realu Madryt. Ronaldo w końcu się przełamał

PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / Rodrigo Jimenez / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie ligowym i uratował Real przed kolejną kompromitacją. Mistrzowie Hiszpanii po bramce w końcówce spotkania pokonali na wyjeździe Getafe 2:1.

Po kilku wpadkach na własnym boisku Real Madryt tracił aż 7 punktów do lidera z Barcelony. W pierwszym meczu po przerwie na spotkania międzynarodowe "Królewscy" pojechali do rywala spod stolicy, Getafe, i ponownie mieli wielkie problemy z odniesieniem zwycięstwa.

Zinedine Zidane, dla którego był to 100. mecz w roli pierwszego trenera Realu, nie mógł skorzystać z kontuzjowanych Garetha Bale'a , Keylora Navasa i Daniego Carvajala. Na dodatek tylko na ławce rezerwowych spotkanie rozpoczęli dwaj etatowi pomocnicy - Luka Modrić oraz Isco.

Od początku Real miał wyraźną przewagę, jednak groźne okazje podbramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki. Swojego pierwszego gola w tym sezonie ligowym szukał Cristiano Ronaldo, który przegrywał pojedynki z golkiperem Vicente Guaitą. Skuteczniejszy był Karim Benzema. Francuz wykorzystał błędy rywali i po ładnym rajdzie strzelił obok bezradnego bramkarza.

Getafe nie miało nic do stracenia i po zmianie stron ruszyło do ataków. Te niespodziewanie zakończyły się wyrównującym golem Jorge Moliny. Napastnik gospodarzy w momencie podania Faycala Fajra był jednak na minimalnym spalonym i bramka nie powinna zostać uznana.

ZOBACZ WIDEO Kontuzja Kamińskiego i nerwowa końcówka. Zobacz skrót meczu VfB Stuttgart - 1.FC Koeln [ZDJĘCIA ELEVEN]

Swojego dnia wyraźnie nie miał Ronaldo. Portugalczyk w końcówce spotkania musiał zdobyć bramkę na 2:1 dla Realu. Najlepszy gracz globu osamotniony zamykał akcję na długim słupku i z metra spudłował niemalże do pustej bramki. Sam zawodnik nie mógł uwierzyć, że nie wykorzystał tej sytuacji.

Ronaldo zdążył się jednak przełamać i ostatecznie uratował "Królewskich" przed kolejną "wpadką". Wprowadzony Isco kapitalnie uruchomił Portugalczyka, który po strzale z półwoleja cieszył się ze swojego premierowego trafienia w sezonie 2017/2018 w La Liga. Dzięki tej bramce mistrzowie Hiszpanii pokonali Getafe 2:1.

***

Po sześciu meczach bez zwycięstwa na wszystkich frontach w końcu z kompletu "oczek" cieszyli się piłkarze Athletic Bilbao. Baskowie pokonali na własnym boisku uczestnika Ligi Mistrzów - Sevillę 1:0. Jedyną bramkę w końcówce pierwszej połowy zdobył Mikel Vesga. Innym bohaterem gospodarzy był golkiper, Kepa Arrizabalga, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami.

Getafe CF - Real Madryt 1:2 (0:1)
0:1 - Benzema 39'
1:1 - Jorge Molina 56'
1:2 - Cristiano Ronaldo 85'

Składy:

Getafe CF: Vicente Guaita - Damian Suarez, Dakonam Djene, Juan Cala, Vitorino Antunes - Mauro Arambarri (84' Bruno Gonzalez), Markel Bergara - Alvaro Jimenez (15' Francisco Portillo), Faycal Fajr, Amath N'Diaye (67' Mehdi Lacen) - Jorge Molina.

Real Madryt: Kiko Casilla - Achraf Hakimi, Nacho, Sergio Ramos, Marcelo (72' Theo Hernandez) - Lucas Vazquez (72' Isco), Marcos Llorente, Toni Kroos, Marco Asensio - Karim Benzema (81' Borja Mayoral), Cristiano Ronaldo.

Żółte kartki: Arambarri (Getafe) oraz Kroos, Nacho, Theo Hernandez (Real).

Sędzia: Martinez Munuera.

Espanyol Barcelona - Levante UD 0:0

Athletic Bilbao - Sevilla FC 1:0 (1:0)
1:0 - Mikel Vesga 43'

Komentarze (4)
avatar
Claudia_
14.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Główny kandydat do Złotej Piłki? Pierwszy gol w lidze po oddaniu 28 strzałów. Te pudła które sadzi faktycznie zasługują na wyróżnienie :P Dziś udało mu się spudłować z metra!
Ludzie głosujący i
Czytaj całość