Patrice Evra jak Eric Cantona. Francuzowi grożą drakońskie kary

PAP/EPA / EPA/GUILLAUME HORCAJUELO / Na zdjęciu: Patrice Evra
PAP/EPA / EPA/GUILLAUME HORCAJUELO / Na zdjęciu: Patrice Evra

Cały piłkarski świat widział jak w czwartek na stadionie w Guimaraes Patrice Evra kopnął jednego z kibiców. Francuzowi grożą teraz drakońskie kary!

Do zdarzenia doszło jeszcze przed meczem 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy, w którym Vitoria zmierzyła z Olympique Marsylia i wygrała ostatecznie 1:0. Rozgrzewający się zawodnicy gości wdali się w przepychankę z częścią fanów.

W pewnym momencie Patrice Evra nie wytrzymał i kopnął jedną z osób w twarz niczym karateka. Sędzia Tamas Bognar widział zajście i ukarał winowajcę czerwoną kartką. Zespół ze Stade Velodrome nie zagrał jednak w osłabionym składzie, bo 36-latek miał być tylko rezerwowym.

Teraz media nad Sekwaną zastanawiają się, jaka kara czeka Evrę. Będzie ona na pewno surowa. L'Equipe uważa, że doświadczony obrońca może zostać zawieszony w europejskich rozgrywkach nawet na kilka miesięcy. Dziennikarze podkreślają, że komisja dyscyplinarna UEFA bezwzględnie zwalcza używanie przemocy.

W 1995 roku do podobnego zdarzenia doszło w Premier League. Eric Cantona, który grał w Manchesterze United, podczas meczu z Crystal Palace przeskoczył bandę reklamową i kopnął obrażającego go kibica. Efekt? Zawieszenie na dziewięć miesięcy, a to nie był koniec, bo piłkarz został też oskarżony o napaść, przez co musiał wykonywać prace społeczne.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZN o medalowych szansach w Pjongczang. "Niespodzianka? Może Karolina Riemen"

W kwestii Evry wiele zależy teraz od treści raportu, który zostanie sporządzony przez arbitra. Żurnaliści nie kryją jednak, że były piłkarz Manchesteru United czwartkowym występkiem może nawet przekreślić swoją dalszą karierę.

Trener francuskiej ekipy Rudi Garcia nie szukał usprawiedliwień dla swego podopiecznego. - Jest doświadczonym piłkarzem i nie wolno mu tak reagować. To oczywiste - przyznał.

36-latek, który trafił do Marsylii w styczniu 2017 roku z Juventusu Turyn, w obecnym sezonie nie ma powodów do zadowolenia. Nie jest podstawowym zawodnikiem Olympique i we wszystkich rozgrywkach uzbierał tylko dziewięć występów.

- On wie, że to dla niego koniec. Już nie zagra - stwierdził były selekcjoner reprezentacji Francji, Raymond Domenech.

Komentarze (6)
avatar
sławencjusz
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Brawo! Skoro bydło nie potrafi się zachować to trzeba je uczyć w odpowiedni sposób. #ILOVETHISGAME! 
Emiliano
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Prawda jest taka, że kibica Olympique Marsylii trzeba uczyć szacunku soczystym kopem w jape. 
avatar
DanGW
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
nalezy zadac sobie pytanie czy kibice przeskakujacy barierki jak malpy poeinji tam byc i obrazac lub szarpac zawodnikow. kara to jedno ale uwazam ze nie tylko zawodnikowi sie ona nalezy 
avatar
Michał Gąsior
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
I Love this game