Do zdarzenia doszło jeszcze przed meczem 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europy, w którym Vitoria zmierzyła z Olympique Marsylia i wygrała ostatecznie 1:0. Rozgrzewający się zawodnicy gości wdali się w przepychankę z częścią fanów.
W pewnym momencie Patrice Evra nie wytrzymał i kopnął jedną z osób w twarz niczym karateka. Sędzia Tamas Bognar widział zajście i ukarał winowajcę czerwoną kartką. Zespół ze Stade Velodrome nie zagrał jednak w osłabionym składzie, bo 36-latek miał być tylko rezerwowym.
Teraz media nad Sekwaną zastanawiają się, jaka kara czeka Evrę. Będzie ona na pewno surowa. L'Equipe uważa, że doświadczony obrońca może zostać zawieszony w europejskich rozgrywkach nawet na kilka miesięcy. Dziennikarze podkreślają, że komisja dyscyplinarna UEFA bezwzględnie zwalcza używanie przemocy.
Patrice Evra stał się pierwszym w historii Ligi Europy piłkarzem, który dostał czerwoną kartkę przed rozpoczęciem meczu. Powodem to. pic.twitter.com/UWcbhYsG4l
— Leszek Piotrowski (@lexon559) 2 listopada 2017
W 1995 roku do podobnego zdarzenia doszło w Premier League. Eric Cantona, który grał w Manchesterze United, podczas meczu z Crystal Palace przeskoczył bandę reklamową i kopnął obrażającego go kibica. Efekt? Zawieszenie na dziewięć miesięcy, a to nie był koniec, bo piłkarz został też oskarżony o napaść, przez co musiał wykonywać prace społeczne.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZN o medalowych szansach w Pjongczang. "Niespodzianka? Może Karolina Riemen"
W kwestii Evry wiele zależy teraz od treści raportu, który zostanie sporządzony przez arbitra. Żurnaliści nie kryją jednak, że były piłkarz Manchesteru United czwartkowym występkiem może nawet przekreślić swoją dalszą karierę.
Patrice Evra appears to have kicked a Marseille supporter, after some kind of altercation. pic.twitter.com/0ktKpVpdMG
— Sport Witness (@Sport_Witness) 2 listopada 2017
Trener francuskiej ekipy Rudi Garcia nie szukał usprawiedliwień dla swego podopiecznego. - Jest doświadczonym piłkarzem i nie wolno mu tak reagować. To oczywiste - przyznał.
36-latek, który trafił do Marsylii w styczniu 2017 roku z Juventusu Turyn, w obecnym sezonie nie ma powodów do zadowolenia. Nie jest podstawowym zawodnikiem Olympique i we wszystkich rozgrywkach uzbierał tylko dziewięć występów.
- On wie, że to dla niego koniec. Już nie zagra - stwierdził były selekcjoner reprezentacji Francji, Raymond Domenech.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)