Rafał Janas: Mam zasady. Nie zastąpię Skorży

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: zawodnicy Pogoni, Ricardo Nunes (drugi z lewej) i Lasha Dvali (z prawej) oraz Łukasz Piątek (z lewej) i Bartosz Śpiączka (drugi z prawej) z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: zawodnicy Pogoni, Ricardo Nunes (drugi z lewej) i Lasha Dvali (z prawej) oraz Łukasz Piątek (z lewej) i Bartosz Śpiączka (drugi z prawej) z Bruk-Betu Termaliki Nieciecza

Rafał Janas przygotowuje piłkarzy Pogoni do meczu z Legią Warszawa. Niezależnie od wyniku nie jest kandydatem na pierwszego szkoleniowca. - Mam zasady. Trener Skorża sprowadził mnie do Szczecina i z pewnością go nie zastąpię - mówi.

Pogoń Szczecin zamierza zaprezentować następcę Macieja Skorży w przerwie reprezentacyjnej. Do tego czasu drużyną opiekuje się Rafał Janas, który był wcześniej asystentem. W jego tymczasowym sztabie pozostali Edi Andradina oraz Boris Pesković.

- Pracy i obowiązków nie brakuje, lecz czasu. Mało śpię, nie mam nawet kiedy wybrać się do sklepu i kupić coś do jedzenia. Żyję z dnia na dzień i nie skupiam się na otoczce meczu czy wypowiedziach. Nie wiem co dzieje się dookoła klubu. Moją rolą jest jak najlepiej przygotować Pogoń do pojedynku z Legią - zaznacza Janas.

40-latek nie rozmawiał w ostatnich dniach z Maciejem Skorżą. - Maciek pożegnał się z piłkarzami i od tego czasu nie mieliśmy kontaktu. Nie chciałem mu zawracać głowy, ponieważ wiem, że przeżył rozstanie z Pogonią i przyda mu się chwila na odsapnięcie. Po raz pierwszy znalazł się w sytuacji, w której był atakowany zewsząd, czasem niesłusznie - tłumaczy opiekun Pogoni Szczecin.

Do klubu wpłynęły oferty od trenerów z Polski i zagranicy. Maciej Stolarczyk, dyrektor sportowy, nazywa sytuację "dynamiczną". Niezależnie od wyniku najbliższego meczu Rafał Janas zaznacza, że nie jest kandydatem na następcę Macieja Skorży. - Myślę, że w niedzielę poprowadzę Pogoń po raz pierwszy i ostatni. Mam zasady i wartości, którymi kieruję się w życiu. Trener Skorża sprowadził mnie do Szczecina i z pewnością go nie zastąpię. Nie wiem jak będzie wyglądać moja rola w przyszłości. W tym momencie nie jest ważny Rafał Janas, a Pogoń Szczecin. Musimy zrobić wszystko, żeby odbić się z dna tabeli - opowiada.

Pogoń Szczecin podejmie Legię Warszawa po ponad dwóch miesiącach bez zwycięstwa. W tym okresie odpadła z Pucharu Polski, a także zleciała na ostatnie miejsce w Lotto Ekstraklasie. Nawet jeżeli sprawi niespodziankę i pokona mistrza Polski, zostanie w strefie spadkowej.

- Nie zmienimy całej gry zespołu w kilka dni. To będzie w dużej mierze Pogoń zgodna z założeniami trenera Skorży. Myślę jednak, że kilka rzeczy uda się poprawić. Po pierwsze skuteczność pod bramką przeciwnika, która jest karygodna. Po drugie musimy wyeliminować błędy indywidualne w obronie. Jeżeli będziemy w stanie poprawić te dwa elementy, a wierzę że tak będzie, będę spokojniejszy o grę oraz wynik - zapowiada Rafał Janas.

Pojedynek Pogoni z Legią rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18.

ZOBACZ WIDEO: PSG zwycięskie, dublet Cavaniego. Zobacz skrót meczu z OGC Nice [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (4)
avatar
Piotr Jawny
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Święto to będzie wtedy kiedy wywalą Stolarczyka, bo to on jest za wszystko odpowiedzialny, ale Mroczek jeszcze nie odzyskał tego co wpakował, więc dalej będzie to olewał 
avatar
VIPekspert
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skorża na polskiej ziemi jest już spalony. 
avatar
stachu76
3.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Bądźmy dobrej myśli,Trzymam kciuki za Pogoń Szczecin i za pana też.A może zdarzy się cud.....