[tag=11116]
[/tag]Patrice Evra przed meczem Olympique Marsylia z Vitorią Guimaraes podszedł do kibiców francuskiej drużyny, którzy pojawili się pod bandami reklamowymi. Doszło do utarczek słownych. Evra nie wytrzymał i kopnął w twarz jednego z kibiców. Został ukarany czerwoną kartką.
Klub najpierw zawiesił piłkarza na czas nieokreślony, ale ostatecznie za porozumieniem stron rozwiązał z nim kontrakt. To nie był koniec problemów Evry, bowiem Komisja Dyscyplinarna UEFA zawiesiła go do 30 czerwca 2018 roku w występach w rozgrywkach europejskich, a oprócz tego ukarała go grzywną w wysokości 10 tysięcy euro.
Evra rozważa odwołanie się od tej decyzji. Didier Deschamps, szkoleniowiec reprezentacji Francji, przyznał w niedzielę, że kara jest bardzo surowa. Piłkarza wspierają także koledzy z kadry. - Napisałem mu wiadomość, że może na mnie liczyć w trudnych chwilach. Przez kilka lat z nim grałem w reprezentacji i w samych superlatywach mogę się na jego temat wypowiadać - mówi Olivier Giroud.
Mimo 36-lat Evra nie zamierza kończyć kariery. Jego agent, Federico Pastorello, podkreśla, że piłkarz ma sporo ofert. - Oczywiście nie jest to najlepszy moment w jego karierze, ale on nadal chce grać w piłkę. To nie jest tak, że on powiedział swoje ostatnie słowo. Mnóstwo ludzi jest w nim w stałym kontakcie.
Patrice Evra w przeszłości grał m.in. w AS Monaco, Manchesterze United czy Juventusie Turyn.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański: Artur powoli rozumiał, co się dzieje
[color=#000000]
[/color]