Były piłkarz m.in. West Ham United i Manchesteru City Trevor Sinclair został aresztowany w niedzielny wieczór. Wszystko zaczęło się od wezwania policji do domu byłego piłkarza w miejscowości Lytham, w hrabstwie Lancashire. Powodem było zakłócenie spokoju (z nieoficjalnych informacji wynika, że chodziło o przemoc domową).
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, okazało się, że Trevor Sinclair opuścił mieszkanie. Nie było także jego samochodu - Tesli X60d.
Wkrótce policjanci otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, w którym ucierpiała kobieta. Jak się później okazało, miał ją potrącić właśnie Sinclair. - 44-letni mężczyzna został aresztowany w związku z podejrzeniem o jazdę pod wpływem alkoholu, napaść i uszkodzenie mienia - poinformował rzecznik policji hrabstwa Lancashire.
Zanim doszło do aresztowania, Sinclair zdążył zamieścić na Twitterze wpis, w którym oskarżył policjantów o rasistowskie zachowanie. Po tym jak wyszło na jaw, o co jest podejrzewany, spadła na niego lawina krytyki.
Sinclair to dwunastokrotny reprezentant Anglii (występował na mistrzostwach świata w 2002 r.). Bronił barw m.in. Queens Park Rangers, West Ham United, Manchesteru City czy Cardiff City. Zakończył karierę w 2008 r., ostatnio był ekspertem stacji BBC.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: mistrz! Jeszcze nikt tak nie wchodził na murawę