Lechia czeka na Sławomira Peszkę. "Wrócił do treningów, potrzebuje więcej pewności siebie"

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Sławomir Peszko (z prawej)
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Sławomir Peszko (z prawej)

Do treningów w Lechii Gdańsk po długim czasie powrócił Sławomir Peszko, który wraca do reżimu codziennych zajęć. Adam Owen pozostaje optymistą przed meczem z Wisłą Płock, choć szanuje rywala plasującego się w tabeli wyżej niż gdańszczanie.

Do końca roku Lechia Gdańsk rozegra jeszcze sześć spotkań. - Nie będzie nam łatwo grać z zespołami będącymi wyżej w tabeli niż my. Z mojej perspektywy zawsze trzeba poważnie podejść do meczu i to wpajam piłkarzom. Każde spotkanie traktujemy osobno i nie ustalam sobie celów minimum ani maksimum. Mam nadzieję, że zdobędziemy jak najwięcej punktów - powiedział Adam Owen.

Do treningów wrócił już Sławomir Peszko. Czy może zagrać już w meczu z Wisłą Płock? - Zawsze ważne jest, gdy piłkarz wraca do treningów. Sławek jest po dwóch treningach i ciągle potrzebuje więcej pewności siebie. On sam najlepiej zna swój organizm i wie na co go stać. Idzie w dobrym kierunku - ocenił swojego zawodnika Walijczyk.

Do drużyny wróciło też dwóch innych rekonwalescentów. Wciąż poza grą jest jeszcze Steven Vitoria, obrońca występujący również w reprezentacji Kanady. - Stevena Vitorię czeka jeszcze kilka tygodni do powrotu do pełnej sprawności. Wawrzyniak i Lewandowski trenują natomiast z zespołem i są już gotowi do gry - zdradził Owen.

Do meczu z Wisłą Płock, Lechia przystąpi po wygranych derbach z Arką Gdynia. - Było to ważne spotkanie i zastrzyk energii dla nas wszystkich. My do każdego meczu chcemy podchodzić tak, jak do spotkania z gdynianami. Wykonaliśmy tam nasz plan i każdy z piłkarzy pokazał to, czego od niego oczekiwałem - przyznał trener.

Gdańszczanie mają mieć taktykę idealnie skrojoną pod rywala z Mazowsza. - Oglądałem ostatnie trzy mecze Wisły Płock. Przeanalizowałem je dokładnie, ułożyłem plan na to spotkanie i wiemy jak zagrać. Czy wystąpimy z trzema, czy czterema obrońcami? To zależy. Możemy grać w różnych konfiguracjach, pracujemy nad schematami gry i piłkarze muszą się do tego dostosować - przekazał Adam Owen.

Sam Owen w ostatnich dniach przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Walii. - Każdego dnia przygotowywałem plan treningowy dla moich zawodników, które otrzymywali trener Kalkowski i Wiśniewski. Każdy trening był nagrywany na wideo. Dostawałem także wyniki i wiedziałem z jaką intensywnością trenowali piłkarze. Oglądałem też mecz z Bałtykiem Gdynia, na który przygotowywałem założenia taktyczne. Jestem zadowolony z tego jak pracowali piłkarze - podsumował sytuację szkoleniowiec Lechii.

ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: To dla mnie wyjątkowa chwila

Komentarze (3)
Szmondak
16.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Peszko musi ostro walczyć na boisku by Nawałka zabrał go do Rosji. Szanse ma małe, ale ma.