Piłkarze, którzy tworzyli potęgę Legii Warszawa a potem Górnika Zabrze

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Lucjan Brychczy
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Lucjan Brychczy

Swoje pierwsze tytuły mistrzowskie Legia Warszawa zdobywała w latach 1955 i 1956. Kręgosłup drużyny stanowili wtedy piłkarze z Górnego Śląska. Część z nich wróciła po latach w swoje okolice i stworzyła potęgę Górnik Zabrze.

W składzie warszawskiej Legii, która zdobywała pierwszy tytuł mistrzowski, znanych Ślązakom nazwisk jest wręcz zatrzęsienie.

Spójrzmy na podstawową drużynę (12 nazwisk) CWKS z tamtego okresu.

[b]

Edward Szymkowiak[/b] - urodzony w Szopienicach, po powrocie na Śląsk został legendą Polonii Bytom
Horst Mahseli - urodzony w Bytomiu, przyszedł z Polonii, w Legii do końca kariery
Jerzy Orłowski - z Częstochowy
Jerzy Woźniak - warszawiak
Marceli Strzykalski - z Rudy Śląskiej, większość kariery spędził w Legii

Zygmunt Pieda - z Małych Szopienic, w Legii tylko na czas służby wojskowej,wcześniej i później w Ruchu Chorzów.
Longin Janeczek - z Łodzi, związany głównie z ŁKS
Lucjan Brychczy - z Rudy Śląskiej, w Warszawie od 1954 aż do dziś.
Henryk Kempny - w Legii na czas służby, większość życia związany z Polonią Bytom

ZOBACZ WIDEO Bramka Piotra Zielińskiego - zobacz skrót meczu Napoli SSC - AC Milan [ZDJĘCIA ELEVEN]

Ernest Pohl - urodzony w Rudzie Śląskiej, najlepszy piłkarz Legii a potem najważniejszy zawodnik Górnika
Andrzej Cehelik - Lwowiak, do Legii przyszedł z Polonii Bytom, potem związany z Polonią Warszawa
Edmund Kowal - urodzony w Bytomiu, po okresie spędzonym Legii wrócił na Śląsk, do Górnika.

Najważniejszym zawodnikiem tej ekipy był oczywiście Ernest Pohl, za PRL ze względów ideowych wstępujący pod nazwiskiem "Pol".

Do Warszawy przyjechał w 1953 roku. Legia była wtedy ledwie ligowym średniakiem, większość stołecznych fanów futbolu wolała wybrać się na mecz Polonii. Pohl trafił do CWKS bezpośrednio z łódzkiego Orła, klubu wojskowego.

Pohl trafił do rezerw Legii, ale węgierski szkoleniowiec klubu, Jans Steiner, szybko zorientował się, że właśnie na nim oprze taktykę.

Lucjan Brychczy wspominał: - Steiner mówił trochę po niemiecku, trochę po węgiersku, trochę po polsku. Taktyka według Steinera była taka: "Epin, Kici, pikum pakum, Ernest szus, eins nul CWKS" Rozumie pan? Nie? To przetłumaczę: "Kowal podaje do Brychczego, on do Ernesta Pohla, który strzela, i Legia prowadzi 1:0".

Legia zdobyła swoje dwa pierwsze tytuły mistrzowskie. W pierwszym sezonie nieznacznie wyprzedziła Zagłębie Sosnowiec i Ruch Chorzów. W kolejnym już zdewastowała konkurencję. Słynny był w tym sezonie zwłaszcza mecz z krakowską Wisłą. Legia wygrała 12:0, co do dziś jest najwyższą wygraną w historii klubu. Łupem bramkowym podzielili się: Pohl - 5 goli, Brychczy - 3, Kowal- 2 i Kempny. A więc sami Ślązacy. Ostatnią bramkę wbił sobie zawodnik Wisły.

Dwaj kluczowi zawodnicy w tym "projekcie Steinera" po latach odeszli z klubu i wzięli się za tworzenie projektu pod nazwą "Wielki Górnik". Obaj mieli możliwość zostania w stolicy, jednak wybrali Śląsk.

Pohl był jego głównym "aktorem", z czasem pałeczkę przejął po nim Włodzimierz Lubański, uczeń nie tylko wybitny ale i wyjątkowo pojętny.

Kowal pożył jeszcze tylko trzy lata. W 1959 roku wpadł pod tramwaj. Upadł tak nieszczęśliwie, że nadział się na butelkę wódki, którą trzymał pod kurtką.

W książce "Górnik Zabrze. Opowieść o złotych latach" Paweł Czado pisze: "Tragiczna śmierć Edmunda Kowala to jeden z najtragiczniejszych epizodów historii zabrzańskiego klubu. Kwiecień, rok 1960. W święta wielkanocne "Epi" wybiera się w odwiedziny do kolegi. Po drodze zauważa jadący tramwaj, biegnie w jego stronie. Dzielnica Zaborze na wysokości nieistniejącej dziś starej poczty, blisko dawnej kopalni Zaborze. Kowal chce wskoczyć do pędzącego wagonu, ale ślizga się na resztkach zlodowaciałego śniegu, przewraca się i wpada pod koła tramwaju. Za pazuchą ma flaszkę wódki, która rozbijając się,dodatkowo go rani. Zostaje przewieziony do miejscowego szpitala, ale tam nie ma odpowiedniego sprzętu medycznego"

A Brychczy? Jako jedyny został w Warszawie i mieszka do dziś w bloku w samym centrum miasta. Jest obok Kazimierza Deyny, jedną z dwóch największych legend klubu z Łazienkowskiej. Niewiele zabrakło, by razem Pohlem budował potęgę Górnika.

Jak sam opowiadał: - Wtedy (w 1956 roku - red) akurat spędzaliśmy sylwestra w Zabrzu i chłopaki zaczęły mnie namawiać na Górnika. Niby wszystko było dogadane, ale w Warszawie, jak się o tym dowiedzieli, to zaraz była interwencja na wysokim szczeblu. I się ucięło.

Komentarze (2)
avatar
kris4464
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak widać dzięki w większości hanysom legia coś zdobywała nie widzę w tym klubie z tamtych lat piłkarza z Warszawy ,ze swojej szkółki 
Plotzek
19.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.