Pogoń - Piast: odrobina powagi

Razem awansowali do Lotto Ekstraklasy i razem mogą z niej spaść. Pogoń Szczecin oraz Piast Gliwice mogą jeszcze przeprowadzić akcję ratunkową. Kluczowe jest zwycięstwo w meczu na dnie tabeli.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Pogoni Szczecin WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Pogoni Szczecin
Batalia o utrzymanie, pojedynek u życie - tak często zapowiada się mecz ostatniego z przedostatnim klubem w tabeli. Z perspektywy Szczecina trudno tym razem o wzniosłe hasła. Piłkarze grają o uratowanie twarzy, kibice apelują do nich o odrobinę powagi. W tym tygodniu głównymi tematami ze świata Pogoni Szczecin były odwiedziny grupki zawodników w lokalu nocnym, wizyta innych w fast foodzie, kary finansowe.

Próbuje nad tym bałaganem zapanować Kosta Runjaić. W sobotę trener poprowadzi Pogoń po raz drugi. Niemiec działa po cichu. Oficjalnie opowiada banały. Twierdzi, że sprawa lokalu nocnego została rozwiązana, a lepiej żeby piłkarz zjadł po meczu hamburgera, niż nie zjadł nic. Z podobnym dystansem odnosił się do tematu wizyt podopiecznych w galeriach handlowych. Do końca jesieni szkoleniowiec obserwuje drużynę, a czy zimą dokona w niej rewolucji, pozostaje jego tajemnicą.

Aby wiosną utrzymanie Pogoni w Lotto Ekstraklasie było realne, powinna zacząć punktować w tym roku. Do meczu z Piastem Gliwice przystąpi po trzech miesiącach bez zwycięstwa. W razie porażki w sobotę, Portowcy będą tracić dziewięć punktów do bezpiecznego miejsca w tabeli.

Na własnym stadionie granatowo-bordowi zdobyli dotychczas trzy z możliwych 24 punktów. Mecz z Piastem zobaczy na żywo niewielu kibiców. Być może mniej niż w piątek spotkanie siatkarzy Espadonu Szczecin z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Do hali przyszło ponad 3500 osób. Frekwencyjna porażka meczu piłkarskiego z siatkarskim była niedawno nie do pomyślenia.

ZOBACZ WIDEO: Prezes Górnika: Szukamy piłkarzy z regionu

Pogoń zagra bez dwóch podstawowych zawodników. Podczas przegranego 0:1 meczu z Wisłą Kraków wykartkowali się Cornel Rapa oraz Kamil Drygas. Strata ważnego ogniwa w środku pola urealnia, że Runjaić zdecyduje się na ustawienie z dwoma napastnikami. Do jedenastki Piasta może powrócić Michal Papadopulos, dotychczas jego najlepszy strzelec. Czech trafił do bramki przeciwnika sześć razy. W poprzednim sezonie zdobył pięknego gola na stadionie w Szczecinie. Zresztą premierowego w barwach Piasta.

Gliwiczanie poradzili sobie bez Papadopulosa w poprzedniej kolejce i pokonali 1:0 Cracovię. W razie porażki przy Twardowskiego piłkarze Piasta pozostaną na przedostatnim miejscu, ale w razie zwycięstwa wyprzedzą aż trzy kluby za jednym zamachem. Pesymistyczną wiadomością dla przyjezdnych jest zły bilans spotkań z Pogonią. W tym sezonie są jedną z ledwie dwóch drużyn, która przegrała ze szczecinianami. Dała się pokonać Pogoni w czterech meczach z rzędu.

Tak Pogoń dla Piasta, jak Piast dla Pogoni jest klubem, z którym najdłużej nieprzerwanie rywalizuje. W 2012 roku drużyny awansowały wspólnie do Lotto Ekstraklasy. Teraz muszą się ratować, żeby nie dzielić ze sobą smutku po spadku.

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice / sob. 25.11.2017 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Pogoń: Załuska - Niepsuj, Fojut, Dwali, Nunes - Formella, Piotrowski, Kort, Gyurcso - Delew, Frączczak

Piast: Rusov - Konczkowski, Hebert, Korun, Rugasević - Dziczek, Sedlar - Bukata, Vassiljev, Valencia - Papadopulos

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa)

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×