Anderlecht znowu zawiódł. Czerwona kartka Łukasza Teodorczyka

Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

W meczu kolejki Jupiler League Anderlecht przegrał z Charleroi 1:3. W 29. minucie na boisku pojawił się Łukasz Teodorczyk. Polak plac gry opuścić musiał w konsekwencji dwóch żółtych kartek w 85. minucie.

Anderlecht ma sporą stratę do lidera. Zespół Łukasza Teodorczyka w niedzielny wieczór nie stracić kontaktu z Club Brugge i ograć wicelidera Charleroi. Polak mecz rozpoczął na ławce rezerwowych, na boisku pojawił się już w 29. minucie.

Wówczas Fiołki przegrywały 0:1. W 15. minucie Kaveh Rezaei został w polu karnym podcięty przez Oliviera Deschachta. Sam poszkodowany mocno uderzył z "wapna". Matz Sels rzucił się w dobrą stroną, ale nie był w stanie odbić piłki.

Obrońca Anderlechtu Deschacht opuścić musiał plac gry pięć minut po wejściu na nie Teodorczyka. Za kolejny bezmyślny faul otrzymał drugą żółtą kartkę. Wówczas jasne się stało, że gospodarzom trudno będzie nawet zremisować.

Po zmianie stron gracze Charleroi kontrolowali mecz. Po godzinie gry było po emocjach. Dogranie w pole karne mistrzów Belgii, Sven Kums chciał wślizgiem wybić piłkę spod nóg napastnika i... zaskoczył własnego bramkarza.

Przegrywając dwoma golami Anderlecht starał się złapać kontakt bramkowy. Konkretniejsi po raz kolejni byli gracze wicelidera. W 74. minucie na 0:3 trafił Cristian Benevente, który wykorzystał dogranie z prawej strony.

Anderlecht stać było jedynie na bramkę Henry Onyekuru. Napastnik wykorzystał niezdecydowanie obrońcy i uderzył obok bramkarza. W tej sytuacji asystę zaliczył Teodorczyk.

Kilkadziesiąt sekund później z boiska za dwie żółte kartki wyrzucony został rezerwowy gości Amara Baby. Piłkarz na placu gry przebywał zaledwie przez jedenaście minut. Po chwili czerwoną kartkę ujrzał Łukasz Teodorczyk. Sędzia uznał, że Polak symulował faul i ukarał go po raz drugi w meczu żółtą kartką.

RSC Anderlecht - RSC Charleroi 1:3 (0:1)
0:1 - Rezaei (k.) 16'
0:2 - Kums (sam.) 60'
0:3 - Benevente 74'
1:3 - Onyekuru 82'

Składy:

Anderlecht: Matz Sels - Ivan Obradović (61' Massimo Bruno), Dennis Appiah, Uros Spajić, Olivier Deschacht - Adrien Trebel (29' Łukasz Teodorczyk), Leander Dendoncker - Pieter Gerkens (46' Jouse Sa), Sven Kums, Sofiane Hanni - Henry Onyekuru.

Charleroi: Nicolas Penneteau - Stergos Marinos, Javier Martos, Dorian Dessoleil, Francis N'Ganga - Mahmadou Fall (66' Dodi Lukebakio), Marco Ilaimaharitra, Gaetan Hendrickx, Clement Tainmont (73' Amara Baby) - Kaveh Rezaei, Cristian Benavente.

Żółte kartki: Deschacht 2, Spajić, Teodorczyk 2 (Anderlecht) oraz Ilaimaharitra, Baby 2, Lukebakio (Charleroi).

Czerwone kartki: Deschacht (Anderlecht) /za 2 żółte, 34'/, Teodorczyk (Anderlecht) /za 2 żółte, 85'/ oraz Baby (Charleroi) /za 2 żółte, 84'/.

Sędzia: Lawrence Visser.

ZOBACZ WIDEO: Koncert Realu w I połowie! Mistrzowie zmiażdżyli Sevillę! - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (2)
avatar
kros
11.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teo coraz slabszy! 
avatar
Sargon
10.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teodorczyk to nie ma ostatnio dobrej passy... Ogólnie Polacy raczej są pod formą, oby runda wiosenna przyniosła nowe otwarcie ;)