Koniec roku dla ligowców zbliża się wielkimi krokami. We wtorek zostanie rozegrana pierwsza część przedostatniej kolejki w 2017 roku. O 18:00 walcząca o obronę tytułu mistrza Polski i dogonienie Górnika Zabrze Legia Warszawa zmierzy się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Dla zespołu ze stolicy potyczka na Śląsku na pewno do łatwych należeć nie będzie. Warszawianie nie mogą jednak pozwolić sobie na stratę punktów.
Każde ich potknięcie może być tragiczne w skutkach. Nie dość, że Legia i tak musi oglądać plecy Górnika, to grupa pościgowa łatwo broni nie złoży. Trzecia Jagiellonia traci do mistrzów Polski zaledwie dwa punkty, czwarty Lech trzy, a piąta Korona pięć. Różnice są zatem minimalne. Podróże na stadion Piasta nie zawsze jednak kończyły się dla Legii szczęśliwie.
Dość wspomnieć, że na trzy ostatnie wizyty przy Okrzei dwukrotnie górą był Piast. Szczególnie bolesna była porażka w sezonie 2014/2015, kiedy to gospodarze po hat-tricku Kamila Wilczka ograli faworyzowanego przeciwnika 3:1. Ostatnia potyczka w Gliwicach to jednak pogrom w wykonaniu Legii, która zwyciężyła aż 5:1. Warto dodać, że mimo wysokiej porażki, Piast długimi momentami mocno naciskał na Legię, lecz hurtowo marnował świetne okazje. Gościom zimnej krwi nie brakowało i raz za razem karcili rywala.
We wtorek Legia potrzebuje podobnej skuteczności. Piast jednak nie przegrywa już meczu za meczem, a w grze niebiesko-czerwonych widać powoli rękę Waldemara Fornalika. Na osiem ostatnich kolejek gliwiczanie przegrali zaledwie raz, w bardzo pechowych okolicznościach, bo po golu w 95. minucie meczu w Niecieczy. Brak porażek nie jest tutaj równoznaczny ze zwycięstwami. Pięciokrotnie bowiem Piast swoje spotkania remisował, z czego aż cztery razy 2:2. Piastunki - podobnie jak Legia - punktów potrzebują bardzo mocno. Im jednak są one potrzebne, aby uciec spod topora.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalna sytuacja z VAR-em, Bayern lepszy od Eintrachtu - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Ostatni remis we Wrocławiu pozwolił Piastowi opuścić strefę spadkową, ale różnice na dole tabeli są minimalne. Trzynaści gliwiczanie mają tyle samo punktów, co czternasta Sandecja i tylko "oczko" więcej od przedostatniego Bruk-Betu. Odstaje Pogoń, z dorobkiem zaledwie jedenastu punktów. Zwycięstwa są zatem Piastowi niezwykle potrzebne, aby oddalić od siebie widmo spadku.
Szykuje się zatem naprawdę ciekawe widowisko, w którym wszystko może się wydarzyć. Rzecz jasna faworytem jest Legia, ale Piast już nieraz napsuł krwi faworyzowanemu rywalowi. Oba zespoły potrzebują punktów do realizacji swoich celów, więc powinniśmy być świadkami ofensywnego pojedynku.
Piast Gliwice - Legia Warszawa / wt. 12.12.2017r. godz. 18:00
Przewidywane składy:
Piast Gliwice:
Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Uros Korun, Hebert Silva Santos, Marcin Pietrowski - Patryk Dziczek, Aleksandar Sedlar - Aleksander Jagiełło, Konstantin Vassiljev, Mateusz Mak - Michal Papadopulos.
Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Łukasz Broź, Michał Pazdan, Maciej Dąbrowski, Adam Hlousek - Krzysztof Mączyński, Thibault Moulin - Cristian Pasquato, Kasper Hamalainen, Guilherme - Jarosław Niezgoda.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).