Zarówno OL, jak i PSG przystąpiły do tego spotkania osłabione. W barwach Lyonu nie zobaczyliśmy kontuzjowanych Cesara Delgado i Sidney'a Govou, w składzie PSG zabrakło natomiast Clementa Chantome, Sammy'ego Traore oraz Mateji Kezmana. Trener drużyny gospodarzy Claude Puel niespodziewanie desygnował do gry w wyjściowej jedenastce dwóch młodych zawodników, którzy rzadko dostają szansę występu od pierwszej minuty - Anthony'ego Mouniera oraz Miralema Pjanicia.
W pierwszej części spotkania więcej okazji do objęcia prowadzenia miał Olympique Lyon, który w 2009 roku na Stade Gerland tylko dwukrotnie wywalczył do tej pory komplet punktów. Zawodnicy PSG rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką Hugo Llorisa. Gospodarze nie udokumentowali jednak przewagi trafieniem i na tablicy wyników utrzymywał się bezbramkowy remis. Po przerwie podopieczni Puela zaatakowali jeszcze mocniej, ale PSG przed utratą gola ratował golkiper Mickaël Landreau, który obronił m.in. groźne strzały Kima Källströma i Crisa. Nastawiony na kontrataki zespół PSG także miał swoje szanse, dogodną okazję do zdobycia gola miał m.in. Marcos Ceará, który przegrał jednak pojedynek jeden na jednego z bramkarzem OL. W końcówce dobrą okazję do rozstrzygnięcia losów spotkania miał jeszcze Karim Benzema, ale ostatecznie mimo wyraźnej dominacji, Olympique Lyon nie był w stanie pokonać Paris Saint Germain.
Remis stawia te zespoły w trudnej sytuacji. Obecnie Lyon i PSG tracą odpowiednio 3 i 4 punkty do lidera - Olympique Marsylia, ale zespół Erica Geretsa w niedzielę zmierzy się z Lille OSC i będzie miał okazję do powiększenia tej przewagi. Do zakończenia rozgrywek pozostało tylko pięć kolejek, obie drużyny nie mogą już sobie pozwolić na stratę punktów w kolejnych spotkaniach.
Olympique Lyon - Paris SG 0:0
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)