Pierwsza połowa grudnia była najgorszym okresem dla Sampdorii Genua w sezonie. Nie wygrała w nim meczu i straciła lwią część przewagi nad grupą pościgową w tabeli. Mecz z nisko notowanym przeciwnikiem był dobrą okazją, żeby zatankować punkty i rozpocząć odbudowę twierdzy Genua. Dwa tygodnie temu Sampdoria przegrała u siebie 1:2 z Lazio.
Spotkanie z Biancocelestimi było bardzo dynamiczne, z wieloma sytuacjami podbramkowymi. W pojedynku z US Sassuolo piłkarze Sampdorii potrzebowali czasu na podkręcenie tempa. To przyjezdni oddali pierwsze celne uderzenie. W 14. minucie Diego Falcinelli główkował w rękawice Emiliano Viviano po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.
Sampdoria zaczęła odpowiadać w 19. minucie. Tylko kilkadziesiąt sekund przedzieliło groźne uderzenia obrońców Ivana Strinicia i Matiasa Silvestre. Obaj nieznacznie chybili. Mankamentem Sampdorii był brak precyzji. Posiadająca generalnie dobre statystyki w ofensywie drużyna nie oddała w pierwszej połowie celnego strzału. Brakowało w akcji napastników Fabio Quagliarelli i Duvana Zapaty. Pokonać bramkarza Sassuolo próbowali piłkarze z innych formacji. Dopiero w 44. minucie urwał się Quagliarella i po podaniu Bereszyńskiego nieznacznie chybił.
Sampdoria grała niestarannie, jej przeciwnik nadspodziewanie dobrze. Emiliano Viviano musiał zatrzymać cztery uderzenia, a ponadto Matteo Politano huknął w słupek. Jednym ważnym blokiem popisał się Bereszyński.
ZOBACZ WIDEO Gol Zielińskiego i pewna wygrana Napoli. Zobacz skrót meczu z Torino [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Po przerwie obraz spotkania nie zmienił się zasadniczo. Sampdoria miała szczęście, że nie straciła gola po kolejnych, celnych strzałach Sassuolo. Giampaolo wymienił bezproduktywnego Zapatę na Gianlucę Caprariego. Na ławce rezerwowych był także Dawid Kownacki, który wyleczył uraz. Od trenera dostał kilkanaście minut, ponieważ w 79. minucie zastąpił Ramireza.
Drużyna z Genui nie była zadowolona z bezbramkowego remisu, biorąc pod uwagę sytuację w tabeli, ale musiała być zadowolona z punktu widzenia obrazu meczu. W 82. minucie gospodarzy ratował Viviano, który zatrzymał uderzenie Matteo Politano z rzutu karnego. Sassuolo nie poddało się nawet po takim niepowodzeniu i sprawiło sobie prezent. Zasłużonego gola na 1:0 strzelił dla przyjezdnych Alessandro Matri w 90. minucie.
Sampdoria Genua - US Sassuolo 0:1 (0:0)
0:1 - Alessandro Matri 90'
W 82. minucie Matteo Politano (Sassuolo) nie wykorzystał rzutu karnego. Emiliano Viviano obronił.
Składy:
Sampdoria: Emiliano Viviano - Bartosz Bereszyński, Matias Silvestre, Gianmarco Ferrari, Ivan Strinić - Edgar Barreto, Lucas Torreira, Dennis Praet - Gaston Ramirez (79' Dawid Kownacki) - Fabio Quagliarella, Duvan Zapata (57' Gianluca Caprari)
Sassuolo: Andrea Consigli - Pol Lirola, Edoardo Goldaniga, Francesco Acerbi, Federico Peluso - Simone Missiroli, Francesco Magnanelli, Alfred Duncan - Domenico Berardi (74' Alessandro Matri), Diego Falcinelli (90' Paolo Cannavaro), Matteo Politano (88' Antonino Ragusa)
Żółte kartki: Ramirez (Sampdoria) oraz Falcinelli, Lirola, Berardi, Goldaniga, Ragusa (Sassuolo)
Sędzia: Claudio Gavillucci
[multitable table=871 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]