Beenhakker chwali Rogera

Selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker znalazł się w niedzielę na trybunach stadionu przy ulicy Łazienkowskiej, by obejrzeć hit polskiej ekstraklasy Legia Warszawa - Lech Poznań - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.

Szlagierowe spotkanie polskiej ekstraklasy wzbudziło spore zainteresowanie w Europie. Na mecz przybyło wielu menedżerów z całej Europy. Na trybunach nie zabrakło również selekcjonera reprezentacji Polski. Holenderski szkoleniowiec Polaków Leo Beenhakker chwali za występ przeciwko Lechowi Rogera Guerreiro. Docenia także Takesure'a Chinyamę.

- W pierwszej połowie był bardzo aktywny w obronie i ataku. W drugiej zareagował tak jak drużyna. Ale biorąc pod uwagę całe spotkanie, nie było lepszego. Poza tym, bardzo dobre spotkanie rozegrał także Chinyama - ocenia Holender.

Beenhakker przyznaje, że sam mecz nie należał do wielkich widowisk. Według Holendra, niedzielne rozstrzygnięcie wpłynie dobrze na rywalizację w lidze. Holenderski trener był także zaskoczony słabą postawą poznańskiego zespołu.

- Sam mecz nie był wielkim widowiskiem, ale dzięki takiemu wynikowi, finisz ligi będzie fascynujący. Zaskoczył mnie Lech. W porównaniu z innymi meczami, które widziałem, zagrał bardzo słabo - podsumowuje Leo Beenhakker.

Po spotkaniu na Łazienkowskiej, Legia Warszawa nadal jest liderem ekstraklasy. "Wojskowi" mają tyle samo punktów co druga w tabeli Wisła Kraków, lecz mają korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań. Lech Poznań jest trzeci i traci do obu zespołów zaledwie punkt. Blisko czołówki są także Polonia Warszawa i GKS Bełchatów, które tracą po cztery punkty do lidera.

Komentarze (0)