Jakub Wójcicki był jesienią podstawowym zawodnikiem Cracovii, ale przed kończącym minioną rundę meczem z Górnikiem Zabrze (4:0) trener Michał Probierz poinformował go, że nie widzi dla niego miejsca w swoim zespole i 29-latek dostał od Pasów wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Źle na tym nie wyszedł, bo drużynę walczącą o uniknięcie spadku do Nice I ligi zamienił na zespół bijący się o mistrzostwo Polski.
- Ofert miałem sporo, kiedy jednak otrzymałem tę z Białegostoku, zdałem sobie sprawę, że Jaga będzie najlepszym dla mnie wyborem. W ostatnich latach klub z Podlasia znajduje się w gronie najlepszych polskich zespołów. Jest poukładany, dobrze zorganizowany. Co prawda w swojej karierze grałem już o wysokie cele, ale nigdy jeszcze o mistrzostwo Polski. Wierzę, że z Jagiellonią uda mi się zrealizować marzenia - powiedział Wójcicki po podpisaniu kontraktu z białostockim klubem.
Jagiellonia jest trzecim ekstraklasowym klubem w karierze Wójcickiego, który dostał się do najwyższej ligi stosunkowo późno, bo w wieku 25 lat, gdy w sezonie 2012/2013 awansował do niej z Zawiszą Bydgoszcz. Z niebiesko-czarnym sięgnął po Puchar i Superpuchar Polski, a latem 2015 roku przeniósł się z Bydgoszczy do Cracovii. Jego bilans w najwyższej lidze to pięć goli i 26 asyst w 153 występach. Dla Cracovii zagrał 86 razy, zdobywając dwie bramki i notując 17 asyst.
Wójcicki jest pierwszym zimowym nabytkiem Jagiellonii. Drużynę Ireneusza Mamrota opuścili natomiast Piotr Tomasik (Lech Poznań) i Damian Węglarz (Wigry Suwałki).
ZOBACZ WIDEO: Kamil Grosicki dla WP SportoweFakty: Czy odejdę? W piłce dzieją się różne rzeczy