W niemieckich mediach pojawiło się zdjęcie Pierre-Emericka Aubameyanga w koszulce Ousmane Dembele, który po prostu gra sobie w hali z kolegami. "Prowokacja" - grzmią dziennikarze - o ile oczywiście fotografia jest aktualna, a nie została zrobiona wiele miesięcy temu.
BILD exklusiv! Während der @BVB in Berlin spielt, kickt Auba mit seiner Familie in einer Soccer-Halle in Dortmund. Und das auch noch im Dembélé-Trikot #bvb pic.twitter.com/ZSz6P3oMO8
— Sebastian Kolsberger (@Kolsi85) 19 stycznia 2018
Jednak zdaniem redaktora "Bildu" Sebastiana Kolsbergera to zdjęcie z piątkowego wieczoru. Pierre-Emerick Aubameyang nie został zabrany na mecz z Herthą Berlin, ponieważ w Dortmundzie wszyscy mają już go gość. Na dodatek Gabończyk chce wymusić transfer do Arsenalu - niemal tak samo jak latem Dembele do Barcelony. Być może właśnie dlatego Aubameyang założył jego koszulkę, żeby pograć w hali ze znajomymi.
Sytuacja jest patowa. Borussia też chce się pozbyć piłkarza, który już nie ma przyszłości w klubie i robi coraz większe problemy. Przez to Arsenal jest w uprzywilejowanem sytuacji w negocjacjach. Nie musi zgadzać się na żądania Borussii, ponieważ ta nie wyobraża sobie, żeby kolejne pół roku "Auba" spędził w ich zespole. To wręcz wykluczone po tym wszystkim co się ostatnio stało.
Co ciekawe, nawet Arsene Wenger pochlebnie wypowiadał się o tym piłkarzu czego nie ma w zwyczaju robić, kiedy transfer nie jest jeszcze dopięty. To także wywołało wściekłość w Borussii. Ta ma życzyć sobie za 28-latka 60-70 mln euro. Natomiast warunki kontraktu pomiędzy piłkarzem a Kanonierami mają być tylko formalnością.
ZOBACZ WIDEO: Puchar Anglii: VAR pomógł sędziemu. Leicester City awansowało dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]