Lekarz Napoli tłumaczy się ze słów o Miliku. "Nie to miałem na myśli!"

Newspix / Alberto Lingria / Arkadiusz Milik
Newspix / Alberto Lingria / Arkadiusz Milik

Sporym echem odbiły się słowa lekarza Napoli Alfonso De Nicoli, który stwierdził, że Arkadiusz Milik ma "blokadę psychiczną". Teraz doktor tłumaczy się ze swoich słów, że nie to miał na myśli.

W tym artykule dowiesz się o:

- Właśnie przeczytałam na niektórych stronach jakoby Milik miał "problemy psychiczne". Nie takie było znaczenie moich słów! Miałem na myśli to, że każdy 24-letni chłopak, który przechodzi dwie operacje kolana to po drugiej kontuzji będzie potrzebował więcej czasu na znalezienie najlepszego psychofizycznych stanu! Szczególnie dlatego, że wszyscy zalecają większą ostrożność. Piłkarz podąża odpowiednią drogą i jest bardzo zdeterminowany. Jestem pewny, że wkrótce będzie w stanie oddać swoje cenne wsparcie drużynie - napisał późno w nocy lekarz SSC Napoli Alfonso De Nicoli.

Dlaczego zdecydował się na tłumaczenie ze swoich słów? Wcześniej mówił, że "Milik jest gotowy pod względem fizycznym, ale może mieć blokadę psychiczną." To zrodziło sporo pytań o przyszłość Milika. - Po pierwszej kontuzji Milik wykurował się błyskawicznie, ale kiedy doznał takiego samego urazu w drugim kolanie, pojawiły się głosy, że za szybko wrócił po pierwszym urazie. Jako specjalista mówię, że to nieprawda - jeden uraz nie miał nic wspólnego z drugim - powiedział wówczas.

Dotychczas mówiło się, że Milik znajdzie się w kadrze meczowej na czwartkowy pojedynek Ligi Europy z RB Lipsk, ale ostatecznie nie pojawił się w niej.

Po pierwszym urazie kolana Milik był wyłączony z treningów przez 97 dni, a teraz potrzebował na rehabilitację 13 dni więcej. Ponadto wówczas trener Sarri włączył go do kadry meczowej 119 dni po doznaniu kontuzji, by po kolejnych 11 dniach wprowadzić go do gry.

ZOBACZ WIDEO Kamil Glik jak rasowy napastnik. Piękny gol Polaka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]

Komentarze (0)