Po tym, jak w Salisbury otruto Siergieja Skripala, podniosły się głosy dotyczące bojkotu mistrzostw świata. Angielski wywiad podejrzewa, że byłemu szpiegowi podano truciznę na polecenie Kremla. Ekspert od spraw bezpieczeństwa doradzał nawet rezygnację z udziału w mistrzostwach świata i argumentował to obawą o zdrowie reprezentantów Anglii.
Również Niemcy zastanawiali się nad bojkotem. Selekcjoner Joachim Loew, piłkarze i sponsorzy niechętnie komentowali tę sprawę. Politycy mówili, że rezygnacja z wyjazdu na mundial nie ma sensu.
Sprawa bojkotu pojawiła się również w Polsce. - W tych kwestiach na pewno będziemy się konsultowali w pierwszym rzędzie z Wielką Brytanią, w dalszej kolejności - z naszymi sojusznikami. Ważne jest, żebyśmy my wszyscy w ramach sojuszu atlantyckiego zajęli solidarną, jednakową pozycję - powiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Paweł Soloch.
Pewne jest, że Polska samodzielnie nie podejmie decyzji dotyczącej ewentualnego zbojkotowania najważniejszej piłkarskiej imprezy. Mało prawdopodobne jest, że inne kraje zdecydują się na taki krok. Szef BBN zapytany o to, co doradzałby prezydentowi Andrzejowi Dudzie, odpowiedział: zastanowienie się nad tym, ale również temu zastanowieniu powinny towarzyszyć konsultacje z naszymi partnerami.
ZOBACZ WIDEO Sytuacja robi się dramatyczna. Makuszewski musi jechać do Rosji