Ruben Semedo pozostanie w areszcie. Sąd odmówił wyjścia za kaucją

Sąd w Walencji nie zgodził się na wyjście Rubena Semedo za kaucją i piłkarz nadal pozostanie w areszcie. Portugalczyk jest podejrzany o porwanie i usiłowanie zabójstwa.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Ruben Semedo Getty Images / Matthias Hangst / Na zdjęciu: Ruben Semedo
Ruben Semedo od kilkudziesięciu dni pozostaje w areszcie. Piłkarz Villarreal CF został zatrzymany i oskarżony o udział w porwaniu jednego z mężczyzn i usiłowaniu zabójstwa. Portugalczyk miał brać czynny udział w zastraszaniu człowieka, który był winien jemu kuzynowi pewnej sumy pieniędzy.

Według zeznań ofiary, piłkarz i jego dwaj kuzyni mieli uwięzić, pobić i okraść mężczyznę, a także grozić mu amputacją palca i wreszcie śmiercią.

Portugalczyk czeka na rozprawę, jednak chciał, aby sąd pozwolił mu opuścić areszt za kaucją. Sąd w Walencji nie zgodził się jednak na prośbę jego prawników, uznając, że jest on zagrożeniem dla społeczeństwa.

Tym samym reprezentant Portugalii będzie czekał na kratkami na kolejne postanowienia sądu. Według prasy, dowody wobec niego są bardzo mocne i jest bardzo prawdopodobne, że 23-latek nie uniknie kary więzienia.

Zatrzymanie piłkarza było szokiem dla środowiska piłkarskiego w Hiszpanii, a zwłaszcza dla klubu z Estadio de la Ceramica. Latem ubiegłego roku Villarreal zapłaciło za niego 14 milionów euro. Semedo wystąpił w zaledwie pięciu spotkaniach swojej nowej drużyny.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #16: Bayern to nie jest klub Lewandowskiego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×