W lipcu 2014 roku Stefan de Vrij zamienił Feyenoord Rotterdam na Lazio Rzym. Włoski klub zapłacił za niego 7 milionów euro. Od tego czasu reprezentant Holandii poczynił duże postępy i interesują się nim zarówno największe włoskie kluby, jak i europejscy giganci. Do tego latem kończy się jego kontrakt z Lazio i będzie dostępny za darmo.
Działacze Lazio nie dość, że nie zarobią na swoim czołowym piłkarzu, to jeszcze stracili dwa miliony euro. Jakiś czas temu do klubu wpłynął e-mail z dołączonym listem, w którym Feyenoord Rotterdam miał domagać się zapłaty zaległej kwoty transferowej, która wynosiła dwa miliony euro. Problem w tym, że autorem listu nie był holenderski klub.
Lazio padło ofiarą oszustów. Hakerzy przygotowali pismo na klubowym papierze, na którym zamieszono logotyp Feyenoordu. Wyglądało ono na tyle wiarygodnie, że rzymianie postanowili uiścić zaległą kwotę i wpłacili ją na wskazane konto. Okazało się jednak, że Lazio nie przelało dwóch milionów euro mistrzom Holandii.
Sprawa trafiła do prokuratury, która szuka winnych oszustwa. W Lazio liczą na to, że odzyskają straconą kwotę. Nie będzie to łatwe zadanie. Pewne jest, że od tego momentu każda korespondencja będzie przez działaczy dokładnie weryfikowana.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: Nie poradziliśmy sobie ze zmianą taktyczną Koreańczyków
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)