Korona musi zmierzyć się z presją. "Do tej pory nikt od nas nie oczekiwał za dużo"

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Gino Lettieri
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Gino Lettieri

- Do tej pory było tak, że nikt od nas nie oczekiwał za dużo, teraz te oczekiwania są większe - powiedział przed spotkaniem z Lechią Gdańsk trener Korony, Gino Lettieri. Jego zespół jest o krok od wywalczenia miejsca w "ósemce".

Warunkiem, którego spełnienie pozwoli kielczanom ze spokojem podejść do ostatniego meczu rundy zasadniczej we Wrocławiu, jest pokonanie biało-zielonych. Wtedy Korona zrealizuje cel na ten sezon. Przy Ściegiennego wiedzą jednak, że nie będzie to wcale takie proste, chociażby ze względu na coraz większą presję. - Do tej pory było tak, że nikt od nas nie oczekiwał za dużo, teraz te oczekiwania są większe i sami jesteśmy ciekawi jak zespół na to zareaguje - przyznał Gino Lettieri.

Złocisto-krwiści w rundzie jesiennej niespodziewanie rozbili Lechię na jej terenie aż 5:0. Do tego występu nikt w Kielcach nie chce jednak wracać. - Nie chcemy patrzeć na to co było, a na to co będzie. Lechia zmieniła po raz drugi trenera i przez to uważam, że zespół będzie całkowicie inaczej nastawiony.

Jeśli już mowa o nastawieniu to wydaje się, że kwestie mentalne mogą odegrać dużą rolę w tym pojedynku. Koroniarze co prawda przegrali po zimowej przerwie tylko raz, ale mimo to brakuje im punktów. - Patrząc na punkty w drugiej rundzie trochę nam ich brakuje, ale porównując do pierwszej rundy przegraliśmy jeden mecz mniej. W tej chwili nie jest nam tak łatwo wygrywać. Takie mecze jak z Pogonią, Górnikiem czy w Płocku wtedy wygrywaliśmy, byliśmy pewni siebie, teraz nie jest tak łatwo - stwierdził Lettieri.

W przerwie reprezentacyjnej jego podopieczni rozegrali dwa mecze kontrolne. Oba zakończyły się porażkami (0:2 ze Stalą Mielec i 1:2 z Bruk-Bet Termalicą - przyp. red.), ale mimo to Włoch jest zadowolony z ostatnich dni. - Dobrze przepracowaliśmy ten okres przede wszystkim jeśli chodzi o treningi. Mecze towarzyskie może nie wyszły po naszej myśli, ale dwa dni przed nimi trenowaliśmy dwa razy dziennie. Na sobotę oczekujemy jednak "świeżej" drużyny.

Spotkanie Korona Kielce - Lechia Gdańsk rozpocznie się w sobotę, 31 marca, o godzinie 18:00.

ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #18. Wariactwo. Arkadiusz Milik z kibicami na masce samochodu

Komentarze (1)
Filip Krogulec
31.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Korona to wygra :))))))))