Po wstydliwej porażce z Wisłą Kraków (0:2), Legia Warszawa chce wrócić na zwycięską ścieżkę. Okazja nadarzy się już w sobotę, gdy stołeczna drużyna zmierzy się na wyjeździe z Arką Gdynia. Romeo Jozak zapowiada, że Wojskowi po wpadce z Białą Gwiazdą wyciągnęli już odpowiednie wnioski i nad morzem pokażą pełnię swoich możliwości.
- Arka gra u siebie i będzie wyjątkowo zmotywowana, by nas pokonać. Musimy sobie z tym poradzić. Jesteśmy zmotywowani, rozumiemy sytuację, w której jesteśmy. Legia wraca do gry. Trzeba będzie sporo się nasilić, by nas pokonać - mówi trener Legii Warszawa, cytowany przez legia.com.
W starciu z Arką na pewno nie zagra Jarosław Niezgoda, który nadal nie doszedł do pełni zdrowia. W składzie mistrzów Polski zabraknie też rzecz jasna Michała Kucharczyka, który został przesunięty do rezerw Legii.
- Kucharczyk to dobry i bardzo użyteczny zawodnik. Mamy jednak innych zawodników, mogących zagrać na jego pozycji. Co do jego sytuacji - wszystko już zostało powiedziane. Chcę go ponownie zobaczyć w szatni tak szybko, jak będzie to możliwe. Powinien wrócić do zespołu w ciągu dwóch tygodni. Czeka go odbudowa formy po kontuzji. By wrócić do drużyny, po prostu musi dalej pracować. To go wzmocni, potrzebujemy go w dalszej części sezonu - wyjaśnia Jozak.
Legia zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Do lidera - Jagiellonii Białystok - traci trzy punkty.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Sami nie wiemy na co nas stać
A co niby w tym było wstydliwego dziennikarzyno??
Wisła była lepsza, wygrała i tyle.
Gramy dalej... To tylko sport.