RPA w żałobie. Zmarł piłkarz rażony piorunem

WP SportoweFakty / Piłka nożna
WP SportoweFakty / Piłka nożna

W piątek zmarł utalentowany piłkarz Maritzburg United, Luyanda Ntshangase. 21-latek pozostawał w śpiączce od 1 marca, gdy w trakcie meczu został rażony piorunem.

W tym artykule dowiesz się o:

Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło podczas spotkania towarzyskiego. W trakcie meczu nad boiskiem rozpętała się burza, a jeden z piorunów trafił w murawę. Ucierpiało trzech zawodników, ale najciężej ranny został Luyanda Ntshangase, który miał silne poparzenia klatki piersiowej.

Piłkarz został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej, ale lekarzom nie udało się go uratować. 21-latek zmarł w piątek - 64 dni po uderzeniu pioruna.

"Jesteśmy niewypowiedzianie smutni stratą Ntshangase, który miał przed sobą świetlaną przyszłość" - czytamy w komunikacie Maritzburg United.

Ntshangase uchodził za wielki talent. W pierwszym zespole Maritzburg United występował już od trzech lat. Był też młodzieżowym reprezentantem RPA.

Co ciekawe, Ntshangase jest trzecim piłkarzem Maritzburg United, który w ostatnich latach zginął w tragicznych okolicznościach. W 2016 i 2017 roku w wypadkach samochodowych śmierć ponieśli odpowiednio 27-letni Mondli Cele i 20-letni Mlondi Dlamini.

Komentarze (1)
avatar
Marianek07
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przykre. Szkoda chłopa.